Dalej niż balkony.

/ fot. Dawid Wieczorek

To była miętowa maść na bóle mięśni. Teraz wszystkie koszulki z tamtego miejsca nią pachną. Ten zapach nie schodzi nawet w 40 stopniach. Potem cała szafa wybucha miętą, jest wspomnieniem tego lata, wdrukowanym w powietrze. Obrazy, supercut z tamtego lata. Boazeria na suficie i kasztanowiec za oknem, ramen na dowóz z Pyszne.pl i koty latające tak wysoko jak mole ubraniowe. Rossmann na skrzyżowaniu i mobilny internet, który śmigał jak światłowód. Ta kamienica stała na skrzyżowaniu miasta i mojego życia, zaraz pod nadajnikiem Play’a.

Czytaj dalej

Pożyczone lato.

IMG_0622

/ fot. S_sylwia™

Najważniejsze, że blisko na Wolę – taksówkarz drapie się po szczecinie na karku. Ma brudne paznokcie i nie widać mu oczu. Na skrzyżowaniu orzeka, że Wola już jednak wypadła z mody i obiegu. Że teraz Kliny są nową Wolą i tam gromadzi się wyższa warstwa średnia. Średnio to widzę. Dla mnie Wola rozciąga się od Salwatoru po Kryspinów jak prawdziwa obietnica na nowe piękno tego miasta. Czytaj dalej