Ulubione kryształy Lin.
/ fot. Natalia Janik, Dolnych Młynów, październik 2019
Ulubione kamienie Lin to rozszerzony fragment powieści, który w najnowszym numerze magazynu SZAJN zapowiada, może nie moją powieść, co prace nad nią ;> Czytaj dalej
/ fot. Natalia Janik, Dolnych Młynów, październik 2019
Ulubione kamienie Lin to rozszerzony fragment powieści, który w najnowszym numerze magazynu SZAJN zapowiada, może nie moją powieść, co prace nad nią ;> Czytaj dalej
/ fot. Natalia Janik
– Siema, stary – przecisnęła się do hallu. W korytarzu było ciemno i zimno jak w kościele w listopadzie. Prezek zawsze musiał mieszkać w jakimś odjechanym miejscu. Rok temu nie miał pieniędzy i wynajmował miejsce w pawlaczu u jakiejś bardzo biednej, bardzo dziwnej rodziny. Wchodził na górę po sznurkowej drabince, którą potem musiał szybko wciągać na górę, żeby kot właścicieli nie zdążył dojechać go pazurem. Teraz mieszkał na siedemdziesięciu metrach, w nieogrzewanej kamienicy […] Nad głowami wisiał spadzisty, szklany żyrandol z odrzutu od ziomka, który próbował wystawić spektakl dyplomowy „Szekspir też ćpał”, ale wyleciał ze studiów grubo przed premierą.