
/ fot. Natalia Janik
– Siema, stary β przecisnΔΕa siΔ do hallu. W korytarzu byΕo ciemno i zimno jak w koΕciele w listopadzie. Prezek zawsze musiaΕ mieszkaΔ w jakimΕ odjechanym miejscu. Rok temu nie miaΕ pieniΔdzy i wynajmowaΕ miejsce w pawlaczu u jakiejΕ bardzo biednej, bardzo dziwnej rodziny. WchodziΕ na gΓ³rΔ po sznurkowej drabince, ktΓ³rΔ
potem musiaΕ szybko wciΔ
gaΔ na gΓ³rΔ, ΕΌeby kot wΕaΕcicieli nie zdΔ
ΕΌyΕ dojechaΔ go pazurem. Teraz mieszkaΕ na siedemdziesiΔciu metrach, w nieogrzewanej kamienicy […] Nad gΕowami wisiaΕ spadzisty, szklany ΕΌyrandol z odrzutu od ziomka, ktΓ³ry prΓ³bowaΕ wystawiΔ spektakl dyplomowy βSzekspir teΕΌ ΔpaΕβ, ale wyleciaΕ ze studiΓ³w grubo przed premierΔ
.