Republika Zielonego Przylฤ dka na Powstaลcรณw Wielkopolskich.
/ fot. Dzieฤkowice
Ktรณregoล wtorku przyszลa do korporacji przed szรณstฤ
. Potrzebowaลa wyjลฤ z biura koลo czternastej, a akurat nie miaลa nadgodzin do odbioru. Open space byล opustoszaลy jak po epidemii cholery. ลwiatลa pogaszone, rolety szczelnie zasuniฤte. Usiadลa przed komputerem i usลyszaลa cichuteลkie poฤwierkiwanie ptakรณw. Kiedy zaczฤลa wsลuchiwaฤ siฤ bardziej w pozornฤ
ciszฤ open spaceโu, udaลo siฤ jej wyลowiฤ z niej dลบwiฤk wody, jakby spลywajฤ
cej po skaลach. A potem jeszcze szum wiatru, jakby w liลciach. Zaciekawiona podeszลa w stronฤ drukarek, zza ktรณrych dobiegaลy dลบwiฤki korpo puszczy. Zobaczyลa chลopakรณw z dziaลu IT ลpiฤ
cych pokotem na biurkach, z nitkami ลliny kapiฤ
cymi na podkลadki pod myszki. Poลrodku tego osobliwego korporacyjnego dormitorium staล laptop z wลฤ
czonฤ
ลcieลผkฤ
relaksacyjnฤ
Tybet Forever. Czytaj dalej