Kolorowe chustki w oknie poci膮gu, czyli zapomniana poczt贸wka z Podlasia.
/ fot. wiosenna kapliczka w Bia艂ostockim Muzeum Wsi
Brzozy uciekaj膮 szybciej ni偶 my艣li i tylko r贸偶owe chmury ani drgn膮, jak ob艂oki waty cukrowej wbite na niewidzialne patyki. Poci膮g jedzie od jakich艣 40 minut, a ja ju偶 zd膮偶y艂am si臋 nauczy膰 na pami臋膰 zaciek贸w na szybie i twarzy wsp贸艂pasa偶er贸w, bo wszyscy zgodnie 艣pi膮. Zm臋czeni drog膮, kt贸ra dopiero si臋 zacz臋艂a i b臋dzie trwa艂a a偶 zmieni si臋 data w kalendarzu. Pe艂ni mazurk贸w, chrzanu i babek wielkanocnych z ajerkoniakiem. Pan przede mn膮 rozci膮ga si臋 od 艣ciany do 艣ciany, guzik od spodni wbija mu si臋 w balon brzucha i tylko kod spo艂eczny alb sen powstrzyma艂y go przed jego rozpi臋ciem.