Chełbie to krążkopławy.
/ fot. Adrian Gamoń; Rewa, wrzesień 2019
Po 20:00 niewidzialny właściciel domu wyłącza wifi, duże, włochate pająki spływają wzdłuż ścian i czasem nawet wiatr odpuszcza. Przed zaśnięciem przeglądam polaroidy z rana. Prześwietlone przez aparat albo wykrzywione przez randomowych ludzi, którym wtykaliśmy w ręce różową, plastikową skrzynkę. Czytaj dalej