
On schowa się w anime i gry RPG, ty wrócisz szybko Uberem do domu. Nawet nie Uberem X czy Uberem Shield, byle jakim, byle szybko i byle był w okolicy. Kierowca będzie miał spuszczoną maskę na brodę i mętne spojrzenie. Wejdziesz do mieszkania, sięgniesz po kota i książkę. Utoniesz w kryminale Małeckiego, a kiedy zgasisz światło, będziesz miętosić przepoconą latem kołdrę i płakać, jak dobrze napisany został ten kryminał. Będziesz też płakać nad sobą, nad tym wieczorem, nad algorytmem Tindera. Nie przyznasz się przed sobą. To byłaby klęska i porażka tego października, a miał to być październik mocy. Co wieczór wyliczasz sobie w głowie dobre rzeczy, które cię spotkały tego dnia. Uczysz się ślepoty na porażki.
Mały nie ząbkuje w terminie. Ma już pół roku, wycięte jaja i całą buzię zębów mlecznych. Trzeba będzie odstawić go do weterynarza na wyrwanie mleczaków. Trauma w pakiecie.
Ten algorytm nie ma sensu. Spotykasz się z obcym człowiekiem, całujesz z obcym człowiekiem, wychodzisz od obcego człowieka. Próbujesz budować coś z obcym człowiekiem. W zasadzie robisz to bez większego przekonania i z rozpędu. Jakoś głupio tak nagle przestać pisać i widywać się w weekendy. Poza tym polubiłaś jego psa. Nie pamiętasz koloru jego oczu, ale wiesz, że pies ma piwne, łyska białkami, kiedy spoziera na boki i wcale tak bardzo nie wali mu z pyska.
Rozmawiacie o wiborze, zaburzeniach behawioralnych u kotów, trasie do Tyńca, ale nigdy nie gadacie o tym, że trzymacie się za ręce, że oplatasz go nogami, że kładziesz mu rękę na klacie. Jakby to był inny wymiar. Jakby to się działo w jakiejś innej warstwie rzeczywistości, której się nie komentuje. Pies zasypia między Wami. Jest czarny, przez sen wije się jak jaszczurka i cicho postękuje. Wiesz, że nie możesz pocałować właściciela, bo kiedy nachylisz się nad psem, ten capnie cię za brodę.
Czas już jechać. Limit pocałunków i zmęczonych spojrzeń na dzisiejszy wieczór wyczerpany. Lubisz powyć z psem, ale najpierw musicie się upewnić, że jest przed 22:00. Po tej godzinie, szczekająco-wyjący pies idzie na ręce i tam, w pozycji gada kopalnego stawia uszy, ale się uspokaja.
Proponujesz, że wrzucisz mu Xana na Sylwestra, ale on nie jest przekonany. Obydwoje nie wiecie, co robić z Sylwestrem i z tym wieczorem. Kiedy ty nie wiesz, czy zostać, czy iść, robisz się przeraźliwie miła i nie odrywasz rąk od psa. Kiedy już oderwiesz ręce, pies szczeka i skowyczy. Domaga się odebranych pieszczot. Kiedy ma otwarty pysk, wygląda trochę jak stwór z piekieł. Żałujesz, że nie nałożyłaś słabszych soczewek, żeby trochę złagodzić rzeczywistość.
Wieczorem przeczekujesz aż te wszystkie tabletki i myśli przelecą ci przez głowę. Pisać możesz już tylko na wykończeniu zmysłów i kiedy nie masz świadomości tego, co piszesz. Robisz sobie notatkę, że musisz kupić stopery. Umiesz pisać chyba tylko w nich, do rytmu własnej krwi, szumiącej w uszach. Kiedyś jesienie były jakieś prostsze.
Piszcie, jak tam Wasza jesień?
Też pierze po mordzie?
ultra
Super tekst o sutkach jesieni. Jesień fotogeniczna, dlatego taka widoczna.
Serdeczności
PolubieniePolubienie
ultra
Przepraszam: smutkach
PolubieniePolubienie
𝙰𝚐𝚊𝚝𝚊 𝚆𝚒𝚎𝚌𝚣𝚘𝚛𝚘𝚠𝚜𝚔𝚊
O sutkach? Jesień nie ma sutków, ma tylko pożółkłe liście xDD
PolubieniePolubienie
Toksyczny
Bardzo. Bardzo dobre. Super tekst. Podziwiam.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
𝙰𝚐𝚊𝚝𝚊 𝚆𝚒𝚎𝚌𝚣𝚘𝚛𝚘𝚠𝚜𝚔𝚊
Dziękuję, że to napisałeś <3
PolubieniePolubione przez 1 osoba
kryzab
Świetnie piszesz, dziewczyno, o smutku też, a to sztuka
PolubieniePolubione przez 1 osoba
𝙰𝚐𝚊𝚝𝚊 𝚆𝚒𝚎𝚌𝚣𝚘𝚛𝚘𝚠𝚜𝚔𝚊
Dziękuję :) O smutku — właśnie najłatwiej ;)
PolubieniePolubienie
kryzab
Oj, chyba nie, chyba nie. Można popaść w taką pisarską czarną dziurę – że nie dało by się czytać.
PolubieniePolubienie
𝙰𝚐𝚊𝚝𝚊 𝚆𝚒𝚎𝚌𝚣𝚘𝚛𝚘𝚠𝚜𝚔𝚊
True dat!
PolubieniePolubienie
Celt Peadar
Moja jesień…hmm… Otumania gorzej niż wszystkie narko-uspokajacze świata razem wzięte. I co gorsza – wcale nie tępi strachu przed panoszącym się wszędzie wirusem… Pal sześć, gdyby to chodziło tylko o mnie, ale ja się o bliskich boję najbardziej.
Uważaj tam na siebie proszę.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
𝙰𝚐𝚊𝚝𝚊 𝚆𝚒𝚎𝚌𝚣𝚘𝚛𝚘𝚠𝚜𝚔𝚊
Ty tak samo!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Pszemek
Teraz czuje się zmotywowany do dodania czegoś na swojego starego bloga, który pokrył kilkuwarstwowy niewidzialny kurz.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
𝙰𝚐𝚊𝚝𝚊 𝚆𝚒𝚎𝚌𝚣𝚘𝚛𝚘𝚠𝚜𝚔𝚊
Koniecznie, jesień tak bardzo sprzyja pisaniu :))
PolubieniePolubienie
Kamil
U mnie też raczej smutno, ale zdarza się, że światło przebija chmury i wówczas jesień widzę w prawdziwej barwie – w kolorach nadziei..
PolubieniePolubione przez 1 osoba
𝙰𝚐𝚊𝚝𝚊 𝚆𝚒𝚎𝚌𝚣𝚘𝚛𝚘𝚠𝚜𝚔𝚊
Super :DD
PolubieniePolubienie
skobel
PolubieniePolubione przez 1 osoba
𝙰𝚐𝚊𝚝𝚊 𝚆𝚒𝚎𝚌𝚣𝚘𝚛𝚘𝚠𝚜𝚔𝚊
O TAAAAK!
PolubieniePolubienie
kaas282
Może będzie jeszcze dobrze…w tym wariactwie trudno się dziwić, że ludzie chodzą jacyś dziwni. Nie wiem, czy to jest wpływ jesieni czy ogłupiania i straszenia. Dałabym facetowi szansę. Trudno się w tym wszystkim połapać, może musi się pozbierać i zdefiniować?
PolubieniePolubione przez 1 osoba
𝙰𝚐𝚊𝚝𝚊 𝚆𝚒𝚎𝚌𝚣𝚘𝚛𝚘𝚠𝚜𝚔𝚊
Haha, to taka trochę bardziej fikcja niż rzeczywistość ;) Dużo dobrego, jesiennego! :)
PolubieniePolubienie
Bet
Uroczo napisane, świetnie oddaje stan jesiennego przygnębienia. Byle do wiosny!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
𝙰𝚐𝚊𝚝𝚊 𝚆𝚒𝚎𝚌𝚣𝚘𝚛𝚘𝚠𝚜𝚔𝚊
Też : *
PolubieniePolubienie
Zillka
Moja jesień jest tak samo udana jak wiosna i lato, wszyscy znajomi nazywający się introwertykami już powariowali, a mi tak dobrze w tym zamknięciu, że ojejku. Koduję sobie w spokoju, oglądam anime, poprawiam swoje teksty i gram w gry (tak, głównie RPG, choć ostatnio wsiąkłam w Green Hell i Northgard). Koty też przeszczęśliwe, rodzice w domu, miseczka zawsze pełna, a kupa sprzątnięta (znów przed oczami mam ten „fekalny łuk”! To za mną do dziś chodzi! xD). Tylko drążek musiał zasilić salon, aby ratować nasze zwyrodniałe kręgosłupy… Kryzys na szczęście został już zażegnany i znów możemy się zginać wpół! :’D
I musze to powiedzieć: normalnie zakochałam się w Twoim kolorze włosów na focie, marzę o takim pastelowym rudym! Nawet jeśli to filtr na focie, to to jest dobry filtr i mega Ci pasuje ten kolor do urody! :D
Trzymaj się ciepło! Poczochraj ode mnie kociaki, uwielbiam ich foty! <3
PolubieniePolubione przez 1 osoba
𝙰𝚐𝚊𝚝𝚊 𝚆𝚒𝚎𝚌𝚣𝚘𝚛𝚘𝚠𝚜𝚔𝚊
Halko halko :DD Ahhaha, cieszę się, że „fekalny łuk” nie poszedł w zapomnienie xDD U mnie to samo: domek, oganianko spraw, koty z czystą kuwetencją i nakarmione. Dla nich to żyć nie umierać teraz w zasadzie :DD Dużo dobrego! :))
PolubieniePolubienie
lukinewsblog
Hejo!
U mnie jest podobnie, też doskwiera mi samotność- brak drugiej połówki zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym. Tym testem zmobilizowałaś mnie do napisania moich przemyśleń:) Dzięki !
PolubieniePolubione przez 1 osoba
𝙰𝚐𝚊𝚝𝚊 𝚆𝚒𝚎𝚌𝚣𝚘𝚛𝚘𝚠𝚜𝚔𝚊
Zatem dużo inspiracji, dużo samozaparcia w pisaniu! :)))
PolubieniePolubienie
miedzianagora
Początek jesieni jest całkiem spoko – w dębowych lasach zaczyna się zrzut żołędzi, w bukowych – bukwi. To znacznie lepsze niż gry RPG, które nic nie znaczą.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
𝙰𝚐𝚊𝚝𝚊 𝚆𝚒𝚎𝚌𝚣𝚘𝚛𝚘𝚠𝚜𝚔𝚊
Las ponad wszystko <3 Zgadzam się w pełni <3
PolubieniePolubienie
kwroclawiak
Na progu jesieni nie jest tak źle. Znajomi szczęśliwie biorą śluby, dzieci obchodzą urodziny w rodzinnej atmosferze, bliscy przyjaciele dzielą czas wspólnie, tylko koronaścierwo ma się dobrze i ewoluowało – nie tylko zabiera ludzi, ale zrobiło się też polityczne. I w sumie mnie osobiście ta korona najbardziej wku tej jesieni.
Poza tym wszyscy zdrowi.
Pozdrawiam!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
𝙰𝚐𝚊𝚝𝚊 𝚆𝚒𝚎𝚌𝚣𝚘𝚛𝚘𝚠𝚜𝚔𝚊
Hejka Konrad, dokładnie .___. Swoją drogą, super określenie: „koronaścierwo” XDD Szacun za nie!
PolubieniePolubienie
aksinia-kawa-pudelka
Jesień piękna jest, jesień słoneczna, cała w złocie i dojrzałości skąpana, jesień jest obietnicą odpoczynku zimy. Jesień dobra jest.
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
𝙰𝚐𝚊𝚝𝚊 𝚆𝚒𝚎𝚌𝚣𝚘𝚛𝚘𝚠𝚜𝚔𝚊
True <3
PolubieniePolubienie
M.pulvis
Hmmm… Właśnie jestem po wysłuchaniu pewnej konferencji… Trochę innym okiem, a nawet całkiem innym, ale grunt że o tym samym… Acedia. Skąd się bierze. Na pewno nie z jesieni. Pięknej i dojrzałej, pory roku.
https://youtu.be/TKzOc9rEMQk to w zasadzie druga część. Jak to kogoś przekona to polecam część 1
PolubieniePolubienie
𝙰𝚐𝚊𝚝𝚊 𝚆𝚒𝚎𝚌𝚣𝚘𝚛𝚘𝚠𝚜𝚔𝚊
Oj, nie moje klimaty. Dużo dobrego!
PolubieniePolubienie
scart
Nie Agatko, od jakiegoś czasu to ja zacząłem prac wszystko dookoła, bo jak inaczej dać sobie radę w domu wariatów?
To co opisujesz to też sanitarium (Matallica) ale o mniejszym zasięgu. No i o wiele bardziej przerażające i rozpaczliwie smutne. Żyć z kimś obcym kogo się wcale nie chce zrozumieć i kto nawet nie pomyśli o Tobie że jesteś myślącą i czującą Istotą. Wiem, wiem to tylko taka zajawka i z Tobą osobiście nie ma nic wspólnego. Ale ponieważ kochasz koty próbuje czuć to co Ty czujesz, wtedy gdy piszesz prawdę, no i niezmiennie kocham Twój obraz❤️
PolubieniePolubione przez 1 osoba
𝙰𝚐𝚊𝚝𝚊 𝚆𝚒𝚎𝚌𝚣𝚘𝚛𝚘𝚠𝚜𝚔𝚊
Cieszę się, że tekst się spodobał. Dużo zdrowia!
PolubieniePolubienie
tropemniepodleglej
Ten skrót RPG to od nazwy ręcznego granatnika przeciwpancernego czy od „Rąbiem Palim Gwałcim”?
PolubieniePolubienie
𝙰𝚐𝚊𝚝𝚊 𝚆𝚒𝚎𝚌𝚣𝚘𝚛𝚘𝚠𝚜𝚔𝚊
Nie :p
PolubieniePolubienie