/ fot. Praha, Hradčany, fot. Adrian Gamoń
Pamiętasz, jak chodziłaś na imprezy w rajstopach bez majtek, a potem sprzedawałaś te rajstopy? Kumpel współlokatorki woził je busem do Katowic i dopiero teraz wiesz, że to były najlepsze lata twojego życia.
Jeżeli w pokoju jednocześnie mieści się rozłożone łóżko i suszarka na ubrania, to pokój jest duży. Właściciel kamienicy jest introwertykiem. Mało mówi, mało patrzy. Jest bardziej wystraszoną wersją twojego psychiatry. Za psychiatrą tęsknisz osiem miesięcy w roku, przez pozostałe się z nim widzisz. Tyle wizyt opłaca korporacja. Więcej spotkań byłoby nieprzyzwoitością, przecież wszyscy w tym mieście i tak wiedzą, że psychiatrę wybiera się na podstawie jednego kryterium i jest nim wzajemna chęć kopulacji. Tylko to kryterium pozwoli ci na regularne wizyty; nie dobrze dobrane leki, nie polepszenie nastroju, ale stała, najlepiej obopólna, chęć kopulacji.
Wsiadasz do autobusu, a po dwóch przystankach orientujesz się, że to nie ta linia. O tej porze roku nie masz kiedy zafarbować włosów, a tatuaże blakną ci od samego mydła. Jesteś tak zmęczona, jakbyś ze zmęczenia zmieniła kształt i nie odnajdywała się we własnym ciele. Masz za złe każdemu nowemu współlokatorowi, że śmiał się wprowadzić. Na co liczyłaś, wynajmując po okazyjnej cenie dziewięć metrów nad bilbordem nad największym rondem tego miasta? Twoje koleżanki randkują tylko z ziomkami, którzy już mają mieszkania, albo rozrusznik serca, a najlepiej jedno i drugie. Na spotkaniach zawsze mają nowe hybrydy i stare rajstopy. Nigdy nie wiadomo, kto okaże się fetyszystą. Pamiętasz, jak chodziłaś na imprezy w rajstopach bez majtek, a potem sprzedawałaś te rajstopy? Kumpel współlokatorki woził je busem do Katowic i dopiero teraz wiesz, że to były najlepsze lata twojego życia. Nie dlatego, że byłaś w stanie wepchnąć swoją gołą dupę w rajstopy rozmiaru XS, nie dlatego, że używałyście ze współlokatorką lakieru z brokatem w każdy piątek i nie dlatego, że pijana za każdym razem wyrywałaś drzwiczki z prysznica i za każdym razem umiałaś je wsadzić z powrotem, ale dlatego, że wszystko było po raz pierwszy. Każda Gwiazdka była pierwsza, każdy Sylwester melanżem życia, każda miłość tą jedyną. Każdy line smakował lepiej niż Milky Way i dbałyście o dobre znajomości.
Teraz wszyscy w pracy wyglądają, jakby zbiorowo poszli na „Jokera” a na odchodne ktoś namalował im uśmiechy. Current mood: creepy but happy. Creepy as hell. Zastanawiasz się czasem, czemu te teksty są w drugiej osobie? Bo w pierwszej osobie napisano tak dużo biografii ważnych ludzi, że ten sposób narracji jest już stracony. Za wysoko stawia poprzeczkę. W dni takie jak ten, możesz co najwyżej pod nią przejść i nawet nie musisz się schylać.
23 lutego był Międzynarodowy Dzień Walki z Depresją i wszyscy robili outcoming. To ważne i bardzo potrzebne, a SSRI są naprawdę super. 24 lutego Dale Cooper wjechał do miasteczka Twin Peaks. Osobiście takie daty mnie interesują.
Dużo zdrówka i mało plastiku Wszystkim! ♥️
Karolina
Uwielbiam „Cię” czytać! Pozdrowienia.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Agata Wieczorowska
Dzięki, Karolina <3
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Kamila
Masz talent, zdecydowanie!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Agata Wieczorowska
Kłaniam się ^^
PolubieniePolubienie
Karolina
Kreatywnie. Trzymam kciuki za kolejne teksty!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Agata Wieczorowska
Zapraszam ^^
PolubieniePolubienie
Judyta
Czytam i podziwiam. Głowa w chmurach i aż chce się więcej czytać.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Agata Wieczorowska
Dzięki :*
PolubieniePolubienie
Iwona
Masz głowę pełną pomysłów. Bardzo lubię zaczytać się Twoimi tekstami
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Agata Wieczorowska
Dzięki! :)
PolubieniePolubienie
dravellers
Super! Pozdrowienia z Krakowa 😊
PolubieniePolubienie
Zib
Zniknęłaś Agatko, kochana borderko, szpital? Tak czy inaczej Najlepszego Skarbie♥️
PolubieniePolubienie
Agata Wieczorowska
Pewne komentarze sobie wypraszam.
PolubieniePolubienie
Zib
Masz prawo, ale szpital to nic zlego😿
PolubieniePolubienie
My Name
Sex, druga & psycho – all im one. Agata przeszłaś siebie ;-)
Co do tekstu to bogata treść a styl tym razem niezbyt pieprzny – rozkoszowałem się treścią było to łagodne wykwintne danie, bo rajstopy smakują dobrze z rana – ten zastrzyk energii !! (Ofcorse joke)
PolubieniePolubienie
My Name
Sex drugS & psycho… Te Google
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Agata Wieczorowska
Oesu xDD
PolubieniePolubienie
Agata Wieczorowska
Haha, okej :DD Jeśli się w rzeczy samej podobało, to cieszę się i dziękis za to ^^
PolubieniePolubione przez 1 osoba
kodmama
Chciałam napisać coś mądrego, ale nie umiem wymyślić, zatem napiszę – bardzo dobry tekst :)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Agata Wieczorowska
Dzięki :*
PolubieniePolubione przez 1 osoba
kaas282
A ja zawodowo pamiętam jak do nas zgłaszali się producenci takich ohydnych czarnych rajstop w motylki. Włoski do motylków były napylane na klej poliuretanowy i motylki mieściły się nad kostką. Mogły też być kwiatki, obowiązkowo czarne. Klej wytwarzaliśmy my. Nigdy nie założyłabym tego ohydztwa ale pamiętam jak miały wzięcie….ech…to se ne vrati….
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Agata Wieczorowska
Jezu, to mnie kompletnie ominęło ^^”
PolubieniePolubienie
Zillka
Tyle elokwentnych komentarzy i rozważań o ludzkiej naturze, a ja niczym typowy autystyczny dzieciak dumam o tych rajstopach i braku pod nimi majtek. No bo o co z tym chodzi? Ja nie znaju takich historii…
Tylko mi nie mów, że kminię sprzedaż przepoconych damskich rajtek zboczeńcom, którzy je później wąchają, a to jakiś drugoplanowy przekaz artystyczny, bo normalnie fiknę. :’>
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Agata Wieczorowska
Nie no, sprzedaż fetyszystom, just like that ^^
PolubieniePolubione przez 1 osoba
skobel
każdy może sprzedawać to co ma
tu gdzie jest
i kiedy chce,
nawet jak jest epidemia.
to może sprzedawać, nawet nic nie znaczące nylonówki
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Agata Wieczorowska
True dat.
PolubieniePolubienie
Ultra
Zgadza się, wszystko, co raz pierwszy zostawia mocne wrażenia. I nie jest ważny smak, ważne są te wspomnienia nasycone sentymentem.
Biografie pisze ten, kto chce zaistnieć. Nie czytam, zbyt pachną narcyzmem, są zlukrowane, upiększone, umajone, nieszczere i zbyt podbarwione retuszem.
Serdeczności
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
arabela87
Cześć Agata twoje wpisy kojarzą mi się z książką „Pokolenie Ikea
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Agata Wieczorowska
Nie wiem, czy dziękować :DD ale kłaniam się :DD
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Agata Wieczorowska
Nie wszystkie :DD
PolubieniePolubienie
kwroclawiak
Hej!
Fikcja, która zionie z Twin Peaks jest porażająca i jest tak daleka od moralizowania jak tylko to możliwe, nie wiem gdzie się jej doczytał autor komentarza.
A Zib jest rzadkim typem gościa, którego nie znam, a pomimo to nie lubię. A to pewnie biedny typ. Niechęć wzbudza we mnie beton, którym podszyty jest każdy Jego komentarz.
Po raz enty dziękuję, chociaż tym razem po raz pierwszy za minutę strasznego relaksu przy Twoim słowie pisanym. Jednakże relaks to zawsze relaks – choć tym razem a little bit creepy, to jednak wydatnie spełnił swoją funkcję. Także wdzięczność wyrażam.
Ukłony!
Z wdzięcznością,
Konrad Wrocławiak
P.S. Mam nadzieję, że nie spełniam funkcji Ziba, tylko mailowo. Jak coś, daj znać, że bez odbioru, zero urazy, o swój komfort należy dbać! Piona!
pon., 24 lut 2020, 21:33 użytkownik Kałuże i Róże. napisał:
> Agata Wieczorowska posted: ” / fot. Praha, Hradčany, fot. Adrian Gamoń > Pamiętasz, jak chodziłaś na imprezy w rajstopach bez majtek, a potem > sprzedawałaś te rajstopy? Kumpel współlokatorki woził je busem do Katowic i > dopiero teraz wiesz, że to były najlepsze lata twojego życia. Jeże” >
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Agata Wieczorowska
Dziękis ^^ Pisz, ile chcesz, ja tylko czasem nie mam kiedy na obszerne odpisy ^^ Mocne pozdro! :)
PolubieniePolubienie
antekgrycuk
Faktem jest, że narracja w drugiej osobie niemal „zionie” moralizatorstwem i w takiej formie jak ten blog robi większe wrażenie, jednak, moim zdaniem, dzieje się to, gdy czytelnik identyfikuje się z piszącym. W innym przypadku może zadziałać odwrotnie. Ale w sumie racja – ci, na których to działa, niech przybywają, a reszta niech szuka siebie samego gdzie indziej. Grunt to uczciwość i nierozdrabnianie się. Bo po co de facto nam czytelnik, który jest niezadowolony?…
Mnie ten tekst nie przekonuje, ale ja nie kobitka, może dlatego.
Niemniej da się wyczuć klimat, który może się podobać.
Pozdrawiam.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Agata Wieczorowska
Kurczę, planowałam być od moralizatorstwa możliwie najdalej…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Zib
Plastik jest lepszy do kopulacji od mojego psychiatry, przynajmniej to wiem, a, Ty się kiedyś nauczysz również. Co do rajstop to XS, zawsze nie mogłem włożyć nie tylko na tylek ale nawet na jedną, nogę no ale jak się na, 192.5 cm?
No, raz mogłem próbować, po śmierci i szpitalu w którym trzy miesiące karmino mnie przez rurkę w nosie. No i po wyjściu ważyłem coś koło 60 ciu. Jak duży indyk, ale, wtedy rajstop w sklepach brakowało, był stan wojenny i wszystko na kartki. Lecz mimo to wiesz co, Agatko? Mimo to było łatwiej i duzo prościej byliśmy My i było Oni, no i nie było pożarów tyłu w, Australii. 😁👌
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Agata Wieczorowska
Tutaj się nie odniosę.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Zib
No bo skąd masz pamiętać sklepy w stanie wojennym😁
PolubieniePolubienie