#2020.

IMG_2250

/ fot. S_sylwia™, Beliny-Prażmowskiego Mansion

Z lekami antydepresyjnymi jest jak z rozmiarem ubrań. Wiesz, że ten rozmiar jest do dupy, ale nie wiadomo, czy lepszy będzie plus jeden czy minus jeden. Czy wziąć sexy opinającą sukienkę czy stylowego oversize’a.

– To co pani zrobi za kolejny rok, znowu podwoi pani dawkę? – psychiatra musi być sexy, żeby do niego chodzić. Pamiętaj. Jest Dziesięć Przykazań w Chrześcijaństwie, 18 Zasad Dalajlamy i XIV działów Polskiego Kodeksu Pracy, ale co do psychiatry wystarczą dwie zasady. Na jego widok powinnaś mieć kisiel w majtkach i to, co przepisuje powinno dobrze klepać sniffem*. Wzdychasz. Tak bardzo chcesz wyrzucić z głowy to wcześniejsze życie i tak bardzo nie możesz.

– Nie, wie pan, wtedy zrobię stopkę, a potem będę brała to samo po tyle samo.

– Wie pani, że ma taką frazę, jakby świeżo wyszła od dilera? – podnosi na ciebie jedną brew. Brad Pitt mógłby się u niego uczyć mimiki.

– Ja jestem u swojego dilera.

Odkłada długopis, wbija w ciebie wzrok. Za taką chwilę miesiąc temu, kiedy gryzłaś hybrydy na paznokciach i czekałaś na wizytę, dałabyś się pokroić. I jest. Nadeszła. Napawaj się nią.

– Ja powinienem udać, że tego nie słyszałem – mówi z intonacją opadającą. Oznajmia.

– Pan sam wie, co powinien robić – śmiejesz się po sufit gabinetu. Jest brudny. Może niektórzy pacjenci dosłownie potrafią chodzić po ścianach. Ci psychotyczni. To chyba najlepsza kategoria. Masz przyzwolenie na robienie absolutnie wszystkiego i jeszcze do tego myślisz, że możesz wszystko. I totalna uwaga lekarza prowadzącego, nieprzerwana niczym. No, może chwilą wydawania leków i superwizją raz w tygodniu. Jedni marzą o domie na Woli, drudzy o epizodzie psychotycznym. In 2019 you were strong, in 2020 you will be happy.

– O czym pani myśli?

– Nie chciałby pan wiedzieć.

Śmiejecie się oboje po brudny sufit. Wychodząc, nie masz już wątpliwości, że są na nim odbite ślady bosych stóp.

______________________
* sniff [ang] – wciągać

♞ Jak zawsze zapraszanko na FB @kaluzeiroze i IG @kaluze.i.roze.
♞ Much luv na 2020!

20 myśli na temat “#2020.

  1. My Name

    To akurat mnie nie wciągało, może dlatego, że późna pora a może dlatego że jestem po 3ciej dawce psychotropów…
    Zdecydowanie brakuje haszu i koki ;-)
    No ale diler i wciąganie było, w końcu po to to czytam.
    Nawiasem mówiąc po lekach jest przymulenie i spowolnienie ale żeby odjazd, chyba że na górce i psychozie ;-)
    Pa!

    Polubienie

  2. Celt Peadar

    Chciałbym mieć swojego „dilera”, albo jeszcze „dilerkę” ;))) Byłaby w pierwszym rzędzie uczta dla oczu, a potem dla pozostałych zmysłów… (w zależności od otrzymanego od dilerki specyfiku).

    Wszystkiego Najlepszego na Nowy Rok Agatko! :) Dziękuję, że odwiedzałaś Polankę w zeszłym roku. Mam nadzieję, że w tym i każdym następnym nadal będę mógł Cię gościć :-)

    I powtarzam to po raz kolejny – powinnaś być modelką <3

    Polubione przez 1 osoba

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.