/ fot. Kinga Baran, Las Borkowski; gościnnie: Roza
Chcesz mieć wygodne życie czy dobre teksty w Wordach na pulpicie?
Media Markt
Nie da się mieć wygodnego życia, żyjąc uwieszonej na wiatraku. Dobrze, że jest Media Markt i że zawsze znajdzie się tam jakiś idiota. Twoje wszystkie teksty są o tym samym, ciekawe po co ktoś w ogóle to czyta? Całe miasto wie, że wyprowadziłaś się do lasu, wysyłałaś nawet rekruterom linki do Google Maps. Ktoś strzelił fotosferę na środku polany, pnie drzew z nałożonym ruchem kamery wyglądają jak wyrastające z siebie, zdrewniałe uda leśnych marów. Las psylocybów, las jeżorybów. Nawet na Google Mapsach świat gubi się sam w sobie.
North Fish
Ziomek w sklepie rybnym zawsze krzyczy Ci smaczek!, kiedy zamykasz drzwi, których nigdy nie da się do końca zamknąć. W bistro o trzynastej kolejeczka czeka na kotlet w cieście serowym. Styropian na wynos po złotówce albo pudełko własne. Wszyscy rzucili się do ratowania ziemi i na ladzie czeka rząd kolorowych plastików. Nie martwisz się już smogiem, nie martwisz się jeszcze lasem, martwisz się tylko o nieprzeczytane książki.
Krokomierz
Włączasz się dopiero na budzik, włączasz raz jeszcze razem z elektryczną szczoteczką, elektrycznym czajnikiem i apką do mierzenia kroków. Nie mierzysz wagi, ilości, smaku i stopnia zgniecenia truskawek, kiedy potrząsasz nimi w wielkim plastikowym pudełku. W wielkim plastikowym pudełku, które wymaga kotleta, purée i mizerii. Truskawki podskakują w pudełku jak cukierki pudrowe schowane bezprawnie w tylnej kieszeni kurtki. Włączasz się raz jeszcze na bramce, raz jeszcze razem z komputerem. Wieczorem wyłączasz się pstrykiem gaszonego światła, wyłączasz tabletką. Jeszcze wiatrak. Same pstryki. Prawie jak koniki polne. To takie odległe słowo i łąka taka odległa. Ostatnio w korpo wywiesili wam na ścianach plastikowe bluszcze i fototapety lasu. Nie wiesz, czy to zbytek łaski czy uśmiech losu.
Kawasaki
Pisanie nocami jest jak uczenie się oddychania. Szybkie i konieczne. Motory przelatują za oknem jak niespełnione marzenia samobójców. Właściciele wyprowadzili się ze swojej posiadłości w dzień, kiedy wypowiedziałaś umowę. Nikt nie chce tu mieszkać. Ogród okazał się płaską, wydeptaną trawą. Pies nie poznawał Cię do samego końca. Rzucał się do niewidzialnych nogawek spodni, potem wycofywał z powietrzem w zębach.
+48
Maryja naprzeciwko ułożona z witraża i wieloletniego kurzu nie przepuszczała światła, domofon nie przepuszczał ulotkowiczów ani urlopowiczów. Drzwi zamknięte dla tych, którzy nie znają kodu. Podobno zna go pół miasta i dilerzy kokainy na telefon. W tym roku spełnisz swoje wszystkie marzenia z listy, a każde po kolei będzie chybione.
Jeśli spodobał Ci się tekst, to super! Gdzieś tam, pod lasem, cieszę się jak dziecko i skaczę pod sufit mojego strychu. Udostępnij, proszę, podlinkuj, przescroluj jeszcze raz. Wpadaj też częściej na jesień i na Facebooka. Much love!
ilonapisze
Świetne! Wiatrak i karuzela to nie środki lokomocji. Dzięki, nie zapomnę zaglądać.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Agata Wieczorowska
Polecankoo!
PolubieniePolubienie
Aneta
Nie wiem co powiedzieć, ten wpis mnie powalił. Pozdrawiam
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Agata Wieczorowska
Się cieszę i zapraszam po więcej <3
PolubieniePolubienie
bielszewiersze
Włączasz się rano, bo dzwoni budzik,
Wstajesz, wychodzisz- ponoć na ludzi,
Wziąłeś przymiotnik lecz bez przydawki,
W pudełku zgniotły Ci się truskawki,
Nie badasz stopnia ich rozgniecenia,
Bo to niczego przecież nie zmienia.
Wyłączasz się pstrykiem gaszonego światła.
Wyłączasz tabletką,
I jeszcze wiatrak.
Wszędzie pstryki, same pstryki,
Trochę jak polne koniki,
Chętnie byś stąd już wybiegła,
A łąka taka odległa…
(Krokomierz po mojemu.Sorry- starałem się za dużo nie zmieniać).
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Agata Wieczorowska
Lepsze niż moje :’DD
PolubieniePolubienie
fabina
no i super
PolubieniePolubienie
Agata Wieczorowska
Okk
PolubieniePolubienie
Ultra
Spostrzeżeń mnóstwo, masz dar obserwacji, a sztuczne bluszcze w korpo tylko brzydko pachną i zbierają kurz. Może za mało mają kurzu z papierzysk, stąd sztuczna zieleń, widać korpo też plastikowe.
Tak sobie pomyślałam, że te podskakujące truskawki w tylnej kieszeni mogą nieźle ubarwić Ci życie…
Serdecznie pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Agata Wieczorowska
Pozdo milion!
PolubieniePolubienie
Zib
Domofon? Tak widziałem 19 i error 14, a czytam nie z tych pozycji. Nie dlatego o czym, czasem nawet wbrew temu, ale dlatego jak.
W dodatku wciąż rozgryzam(obecne : rozkminiam) czy masz to bo masz, czy to tylko poza. Ciekawe???
Czy kiedyś się przekonam, ale czytał będę, przecież jestem fanem😻 w dodatku też kochasz koty!
PolubieniePolubienie
Zib
Muszę się zastanowić, podobało się, czy nie. A tym razem jestem zbyt zaaferowany czym innym. Wrócę. 🙀
PolubieniePolubienie
Agata Wieczorowska
Na spokojnie. Chill!
PolubieniePolubienie
Zib
Myslisz? Może kiedys? Dziś jedyne co się liczy to uczucia i emocje. Reszta nie jest już zbyt świeża i smaczna🙈
PolubieniePolubienie