A jednak.

ooo

/ fot. Karolina Pląska, Las Wolski, sierpień 2019

Hm?

Twoje teksty składają się ze zdań zasłyszanych na przystankach autobusowych i skarg na klimatyzację w biurze. Wiesz, że czas płynie tylko po tatuażach, a świat kończy się z nowym beatem Taco. Zaczynasz zapisywać zdania w osobnych linijkach, a w liceum przecież unikałaś poezji. Nie wiedziałaś, że dorosłe życie to po prostu udawanie, że już nie jest się dzieckiem i tak naprawdę nie ma czegoś takiego jak dorosłe życie. Nie chcesz być 27. stroną czyjegoś życia. A jednak.

A jednak Twoja strefa komfortu jest już wielkości tego miasta. Musiałabyś sobie zrobić tatuaże na przegubach, dwie wykropkowane handpokiem mandale, żeby ją przekroczyć. Na Mogilskim dźwięki miasta wlewają Ci się przez okno jak za gorąca zupa, krem z grzyba psylocyba, Święty Marek od Pieczarek i tylko cytaty z Żulczyka w twojej głowie. Głowa boli od poranków i tęsknoty za procentami. Nikt nie powiedział, że nawet SNRI po jakimś czasie odpuszczają. Na życie nie ma reklamacji, są tylko ciężkostrawne kolacje i migreny o nieznanej etiologii.

I te wieczory kiedy leżysz w czyimś łóżku, ubrana tylko w tatuaże i planujesz nowe, żeby móc być już tylko coraz mniej naga. W głośnikach beat z najlepszej imprezy twojego życia, której i tak nie pamiętasz, bo wiedziałaś, jak rozpoznać dilera po uśmiechu, dlatego chłopaki nigdy nie uśmiechają się w kronikach policyjnych. Szkoda, że rozkopali miasto, 704 nie dojeżdża tam, gdzie powinno.

A jednak te wieczory w które chciałabyś od kogoś pożyczyć ciało, otruć psa właścicieli, spalić siedzibę Netfliksa. Wyciągasz rękę po kryształ z alkoholem i czymś na trzy litery. Twoje życie skończyło się po drugiej części miasta. Odświeżasz Gumtree częściej niż stronę Alior banku. Tego strychu już nie wynajmują. Pewnie nocami mieszkają w nim gwiazdy wpadające przez połaciowe okna i jęki kotów, które nie zdążyły na marzec. Tak, GMB chodziło na promocji.

cienkie

​Jeśli spodobał Ci się tekst, to super! Gdzieś tam, pod lasem, cieszę się jak dziecko i skaczę pod sufit mojego strychu. Udostępnij, proszę, podlinkuj, przescroluj jeszcze raz. Wpadaj też częściej na lato i na Facebooka. Much love!

30 myśli na temat “A jednak.

  1. Zillka

    Jak czytam Twoje wpisy, to zazwyczaj dochodzę do takiego jakiegoś jednego zdania, że mnie zwyczajnie zaczyna boleć moje własne życie. Zawsze mam wtedy ochotę napisać coś jak teraz: drugi akapit, czwarte zdanie – ale mnie siekłaś prawdą po pysku! Aż złapałam zonka i powiedziałam do monitorów: no, Ruda znów dała do pieca. No ale tego nie robię, bo jakoś tak się wtedy dziwnie czuję. Coś jakbym się odsłaniała i co gorsze – żaliła. A nie lubię się żalić. I chyba właśnie dojrzałam, a może zwyczajnie musiałam przebrnąć przez kilkanaście (kilkadziesiąt?) Twoich tekstów, aby ten komentarz nabrał jakiegoś sensu, chociaż i tak jest chu*owy. No przepraszam – nie umiem pisać komentarzy… Dlatego już skończę się ośmieszać (bo ci ludzie wyżej tak ładnie piszą, a ja pierniczę jak połamana) i pójdę dalej chodzić po salonie, kręcąc się w kółko między kotami i dumać, co poszło nie tak, że wszyscy chcemy udupić „dzieci w nas” i stać się czymś sztucznym.
    Yo! :>

    Polubione przez 1 osoba

  2. Zib

    Troszkę Z innej perspektywy. Na zimno🤔
    Napisane jest swietnie, inaczej by mnie tak nie poruszylo(przepraszam za wulgaryzm, nie używam ich prawie wcale, tym razem nie było innego slowa).
    Cholernie nie podoba mi się takie życie, to raczej poziom marchewki czy kalafiora. A przecież jest tyle rzeczy pieknych, które widzisz dokola. Kiedyś obiecałaś że będzie bardziej optymistycznie i co. A przecież potrafisz, z dużym poczuciem humoru, nie tylko czarnego. 😍
    Ciemną Stronę mocy zostaw do ksiazki. A tu napisz czasem o tym co sprawia Ci radość, co Cię pasjonuje. Przecież czujesz i żyjesz i nie jest to tylko czarne Agatko! 🙂

    Polubienie

      1. Zib

        Nie śmiałbym wplywac, a zresztą nie chodzi o to o czym ale jak. W naturze jesteś chyba wesoła dziewczyną, a tutaj takie czarnowidztwo😢

        Polubienie

      1. Daria

        Takich sytuacji nie potrzebuje, fakt ;) ale pożyczenie od kogoś ciała i ucieczka, chociaż na chwilę w inne życie mogła by być dobrym rozwiązaniem. A psa sąsiadów za bardzo lubię 👍

        Polubione przez 1 osoba

  3. Zib

    Nie chcę mi się z tym nawet polemizować, to wszystko jest popierdolone do granic absurdu. To nie jest życie ani nawet fikcja. To jest jak czarna msza, albo brak nawet takiego okrucha sensu. Nie!
    Nie wierzę w to wszystko, to tylko wystawa? Właściwie wystawka!

    Polubienie

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.