/ fot. S_sylwia™
Sobotnie spotkania, przed którymi boli Cię brzuch, a po – serce. Nie rozpoznajesz na przystanku znajomych z podstawówki, bo to jak znajomi z innego życia. Przegapiłaś własną reinkarnację. Włosy dopięte w jednym z tych salonów w Warszawie z błyszczącymi oknami, przez które można zobaczyć jak Cię czeszą i karmią cukierkami ze szklanej misy. Siema. Witaj. Mówicie w różnych językach i mieszkacie na osobnych planetach, a kokaina jest tylko na jednej z nich.
Już w końcu nie wiesz, który to pies, a który ojciec. Przeplatają się na zdjęciach w iphone X jak bohaterowie reklam. Pies na leżance za 2 tysiące, ojciec na Balearach, pies z kolekcjonerskim freesbie w pysku, premium kolekcja limitowana. Ojciec na jachcie, palcem zakryty napis Augustów. Influencerzy wieczoru, sponsorzy spotkania. Co z tym czasem, gdzie jakiś zegarek? Zegarek Michael Kors, of course. Bardziej złoty niż lakier na hybrydowych paznokciach, a na parkingu pewnie samochód na P, hybryda. Raczej nie Peugeot.
Dawno wyrosłam z picia alkoholu sama, ale czasem jeszcze mi się zdarza. Śmiech jak z offu. Rzęsy puszczają oko do trzeciej kolejki drinka z palemką. Zęby wysysają kropelki procentów nawet z oliwki na cienkiej wykałaczce.
Wakacje tylko po to, żeby poza wodą Evian w ręce można było wymachiwać bransoletkami z Zanzibaru. Byle dalej, byle drożej, byle krócej. Bo i tak samemu, no i tylko po fanty. Z torebki wysypują się wizytówki psychoterapeutów. Każda o zmoczonych rogach, ale i tak na języku znajdzie się każdy kto chociaż przejdzie koło gabinetu, idąc rano po Pełny Kłos do Awiteksu.
Stara, gdzie jest dziewczyna którą wilczur większy niż jego buda ciągał w Supraślu po pokrzywach? Gdzie ta dziewczyna, która obgryzała ułamany paznokieć i rzucała się w gmatwaninę włosów i glanów, największe pogo lata?
Przecież przed maturą tłukłam szyjkę butelki o śmietnik i czerwone wino lało mi się po palcach i gardle. Przecież zawsze nosiłam ze sobą trzy lakiery do paznokci i tabletki na przeczyszczenie, a wieczorami kradłam Klonazepam matce. Tego nie pamiętasz?
Dopijamy wegańską lemoniadę.
Jeśli spodobał Ci się tekst, to super! Gdzieś tam cieszę się jak dziecko i skaczę pod sufit mojego ośmiometrowego strychu. Udostępnij, proszę, podlinkuj, przescroluj jeszcze raz. Wpadaj też częściej na lato i na Facebooka. Much love!
annak1989
Rewelacja! Czytanie Twoich tekstów to przyjemność.
Powierzchowność, konsupcjonizm, dbanie o wizerunek czy materializm to ideały
współczesnego świata. Czy jesteśmy tego świadomi i czy naprawdę tego chcemy?
Wszystkiego dobrego!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Agata Wieczorowska
Dokładnie o to chodzi. Dzięki i trzymanko!
PolubieniePolubienie
Asia Ethnodesign
O boziu, jak bardzo w punkt w tym z czym ostatnio tłukę się wewnętrznie, jak puzzel nie pasujący do układanki, któremu by trzeba przyciąć rączki i nóżkę i tą burzę dredów, dokleić kilka ładniejszych, bardziej mainstreamowych tatuaży bo te tygrysy i wiewióry to nie modne. Jak dobrze wiedzieć że nie tylko ja się boksuję z idyllą na fociach w internetach i dalej chcę zostać tą dziewczyną w indyjskich gaciach i z dredami zamiast być #poliszgerl
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Agata Wieczorowska
Ze wszech miar pozostań :*
PolubieniePolubienie
followthewhiterabbit_by_dede
Świat idzie w stronę która mnie przeraża, telefon z jabłkiem nawet potłuczony, gucci z rynku, albo przepłacone oryginalne marki. Pościg za drogimi rzeczami, które nawet nie są fajne. Wszystko na pokaz wartości, dla ludzi bez wartości.
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Agata Wieczorowska
Ale to tylko kawałek świata. Jeste jeszcze ten drugi :))
PolubieniePolubione przez 1 osoba
followthewhiterabbit_by_dede
Świat jest zróżnicowany, to prawda i wielorako można go interpretować. Sprawia to, że jest to piękne jako zjawisko, ale niektóre aspekty mogą zadziwiać :)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Agata Wieczorowska
Dokładnie. Piona!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Aleina
Bardzo dobrze opisany kawalek!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Celt Peadar
Twoja notki na jakimś poziomie bardzo rezonuje z tym, co samemu ostatnio czuję. Ciągle się zastanawiam, gdzie się podział tamten chłopak, który zaczynając gimnazjum, a potem liceum, myślał sobie jak to dumnie brzmi. Gdzie jest ten chłopak, który zawsze mógł liczyć na przyjaciół i widywał ich kilka razy w tygodniu…? Który po maturze miał jasny plan na siebie i swoje życie, a potem się wszystko pochrzaniło?
Co do „kokainy” i osobnych planet, jakoś mam dziwne wrażenie, że „kokaina” jest zawsze na tej DRUGIEJ planecie niestety… Wszędzie dobrze, gdzie nas akurat nie ma.
Pozdrówka, Agatko! :)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Agata Wieczorowska
Cieszę się, że jakoś trafiłam i do Twojej galaktyki. Więcej dobrego niż w tym tekście! :))
PolubieniePolubione przez 1 osoba
krzysztof7036
Z wielu już stanów wyrosłem,
lecz jestem jeszcze na mapie,
mam, co mi w spisie zostało,
gdzie mogę: jeszcze się gapię.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Zib
Myślałem że coś nowego. Ale ok, małe rozczarowanie. Zazwyczaj są większe. Tak jak braki na jednej z planet.
No ale koty i Hiacynty są na szczęście wszędzie. 🐈 Pozdrówka.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Agata Wieczorowska
To super, że nie siedzisz na tej planecie. Trzeba ją czym prędzej wyludnić. Dużo dobrego!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
krzysztof7036
Odloty, nie moja działka,
minął czas, na zaludnianie,
została tyko ochota,
po płaskiej planecie stąpanie.
Nie trzeba jej wcale wyludniać,
uroków ma przecież wiele,
są na niej: mrówki, Tytani,
bankierzy i wierzyciele.
Trzeba coś znaleźć dla siebie,
i bezgranicznie radować,
bez żadnych odlotów, działek,
to, co skrzywione, prostować.
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Agata Wieczorowska
Ładne to!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
krzysztof7036
Dziękuję.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
wroubelek
Oczywiście nie obeszło się bez narkotyku, leku psychotropowego i problemów psychicznych ;) A propos, zanim przejdę ad rem — taki obrazek z wczoraj. Wczoraj do tramwaju wszedł menel, ale taki będący dopiero w połowie drogi do stadium skończonego menela. Miał jeszcze w miarę niezabrudzone ubranie i włosy spięte w kucyk, miał też mnóstwo strupów od jakichś upadków i śmierdział okropnie. Chyba miał też ślady po wkłuciach. Widać, że był w stanie ograniczonej poczytalności, zataczał się, śmiał się jak kretyn i podszedł akurat do mnie. „Dajcie mi jakiś… zasięgnik hahaha” — powiedział poszukując czegoś, za co by mógł się złapać. Potem jeszcze zaczął pieprzyć coś od rzeczy w rodziaju „Jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie!”. Nie wiem czy to było bardziej żałosne czy irytujące, ja bym go najchętniej wykopał z tego tramwaju. Za rok może go zamurują żywcem w pustostanie. Był taki przypadek, jacyś z pomocy społecznej odkryli, że pustostan, w którym zwykle koczuje menel, jest zamurowany. Wywalili dziurę w ścianie, no i znaleźli trupa. Przyjechała policja i stwierdziła, że wszystko OK, bo jest dziura w ścianie, a bezdomny się zapił. To jest ta psychodeliczna idylla? Bycie śmieciem, którego istnienie nie ma żadnej wartości? Nie wiem, co w tym może być pociągającego.
Teraz przechodzę ad rem. Według mnie, dziewczę z Supraśla w środku się nie zmieniło, po prostu trafiło do innego Supraśla.
🐦
PolubieniePolubienie
Agata Wieczorowska
Twój komentarz jest lepszy niż mój tekst <3 Dziękuję!
PolubieniePolubienie
wroubelek
Wyczuwam próbę ugłaskania mnie :)
Twoje teksty są bombowe!
PolubieniePolubienie
Agata Wieczorowska
Komplementowałam szczerze :DD
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Barbara
Wspomnienia dotykają nas czasem , wtedy zastanawiamy się, gdzie podziała się tamta dziewczyna, gdzie podziały się jej marzenia. Miało być pięknie, radośnie, a kończy się u psychoterapeuty. Gdzieś człowiek zgubił siebie. I dla kogo, dla czego? Dla kariery, dla coraz nowszych gadżetów? A życie mija :)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Agata Wieczorowska
To jak streszczenie mojego tekstu xDD
PolubieniePolubienie
Anna na Peryferiach
Świetny styl! Zmysł obserwacyjny i umiejętność jego podania w bardzo estetycznej formie! Będę zaglądać!:)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Agata Wieczorowska
Kłaniam się :))
PolubieniePolubione przez 1 osoba
lisiamama
Świetnie się to czyta. Wiele razy złapałam się na tym, że głupio sie uśmiecham pod nosem, wracając tym samym do wspomnień siebie z lat licealnych. Pozdrawiamy.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Agata Wieczorowska
To super, to dzięki, to zapraszam częściej :))
PolubieniePolubienie
lisiamama
Będę na pewno. Majonez w rękę i czytam dalej :D
PolubieniePolubienie
Agata Wieczorowska
Skoro z majonezem lepiej idzie :DD
PolubieniePolubienie
Agata Wieczorowska
Się cieszę i pozdrawiam :))
PolubieniePolubienie
tropemniepodleglej
Twoje krótkie formy literackie są spod znaku „płaszcza i szpady”. W tym nurcie fabuła rozwija się wokół jakieś intrygi, a Ty piszesz intrygująco. Tylko dlaczego w Twoich tekstach pojawia się ciągle jedna rasa psów – Cocaine Spaniel? Psipadek? Nie sądzę. „Płaszcz i szpada” posługuje się też prowokacją, a Ty piszesz prowokująco. Na szczęście w powyższym tekście pojawia się jedno czteroliterowe słowo, które tanecznym krokiem wprowadza czytelnika Twoich wpisów na rockandrollowy parkiet. Dopełnia to triadę (s. dr. and r ‚n r). Tej ostatniej składowej brakowało mi najbardziej, więc keep on rockin’ in the free world ;)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Agata Wieczorowska
Siema, dzięki za wpis szyfr, ale wiem o co chodzi :DD U mnie w tekstach w zasadzie psy wszelakiem maści i rasy, w zasadzie bez wyjątku. Ale nie piszę o psach, tylko o życiu. Samo życie daje czasem takie efekty. Elo melo!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Tatul
Widać to, że wiesz jakie jest życie po drugiej stronie.
Pisz, bo to ma dużą wartość edukacyjną
PolubieniePolubienie
Agata Wieczorowska
Tak planowałam. Dzięki!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Grzegorz Koziolek
PolubieniePolubienie
Caffe
Strumień świadomości, który kończy się na kozetce terapeuty. Smutny obraz, Zib ma rację.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Agata Wieczorowska
Ej, to nie miał być strumień świadomości, tylko spotkanie i mikro rozmowa dwóch osób, a potem przejście na kozetkę i zamknięcie tego we wspomnieniu XDDD
PolubieniePolubienie
Caffe
Ha ha, no to wiesz…. co autor miał na myśli, a co nadawca „se” dopowiedział, to dwie różne kwestie:)))))
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Agata Wieczorowska
#SoTrue :DD
PolubieniePolubione przez 1 osoba
aksinia-kawa-pudelka
PESEL się psuje, a Przystanku W już nie ma. Czas, pani, czas. Obserwacje i opowiadanie jak zawsze urody pełne.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Agata Wieczorowska
Dziękuję i kłaniam się. Niedołężnie, skoro już wiek sędziwy.
PolubieniePolubienie
aksinia-kawa-pudelka
😉
PolubieniePolubienie
Martinus
Sentymentalizm (aczkolwiek stosunkowo akceptowalny) kontra – no właśnie, co? Aktualność? Bycie tu i teraz? (nadużywana fraza). Absorpcja nowych trendów? Tu mam pytanie: po co ten oskarżycielski ton wobec dopasowywania się do nowych realiów. Człowiek ma w naturze zdolność adaptacji, i to pozwala mu przetrwać. Co złego jest w odnajdywaniu radości choćby i złudnej, płytkiej, czy w obiektywnie mało wartościowej postaci. Ludzie są twórcami kultury; obecnie wygląda ona właśnie tak i nie jest narzucona, tylko budowana z własnej woli, na własne życzenie. Przez tysiąclecia większość hołdowała płyciznom. Nieliczni outsiderzy wybierali ambitniejszą głębię. Tak wygląda świat.
Wiadomo, że ludzkie drogi rozchodzą się w liczne rozgałęzienia. Wiadomo też, że modyfikujemy z czasem swój system wartości i zmieniamy upodobania. No nie sposób oczekiwać, by wszyscy znajomi z dzieciństwa osiedli na tej samej gałęzi. Kiedyś mogliśmy cenić tarzanie się w wakacje po tej samej łące. Dziś do niektórych rozrywek nikt nas już nie namówi. A czasem po prostu zadek nie mieści na siedzisku huśtawki.
Skoro więc wszystko to jest takie oczywiste – dla każdego, nawet dla snoba i pozera – i skoro mimo wszystko taki porządek świata nas razi, gniecie w żołądku, wywołuje absmak, to po co się w tym zagłębiać, budząc ból brzucha i serca. Literatura obfituje w przykłady dłubania zardzewiałym gwoździem w ropiejącej ranie duszy – może już wystarczy.
PolubieniePolubienie
Agata Wieczorowska
Ej, ja nie pluję tutaj żółcią. Bynajmniej! XDD Aż taki ciężki ten tekst? ;>>
PolubieniePolubienie
Zib
Tym razem już nie uwierzę że brak w tych tematach Twych własnych doswiadczen. Tak nikt nie jest w stanie napisać całkowicie w oparciu o jakieś lektury czy opowieści.
Ten obraz boli, a to jest bił z duszy która go doswiadcza:/doswiadczyla.
Zrobiło mi się bardzo smutno, niewiele tekstów nawet Twoich czuję tak bardzo. To jak osobisty ból duszy i żal za tą dziewczyną sprzed niewolnictwa i sprzed wscheochobecnej nicosci. A przecież Ty nie jesteś na pokaz… przynajmniej tak mi się wydaje Agatko.
Zresztą czy to oparte na faktach znanych osobiście czy nie, Ty musisz(!)właśnie tak opisać co dzieje się w Krakowie, w Polsce, na świecie w tej chwili. Giną drogowskazy a brak jest nowych i nawet moda jest jej brakiem. Ale też pozornym bo brak mody jest sponsorowany i odpowiednio sterowany w dodatku bardzo przewidywalny. Pozdrowienia od zachwyconego ale smutnego😢 fana..
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Zib
Jeszcze coś co mnie ciągle nurtuje, może znalezłem odpowiedź na czym polega niezwykłość Twych tekstów.
Nigdy nie lubiłem reportaży, nie trawiłem książek ze zbyt duża ilością opisow. Nawet książki krajoznawcze musiały być oparte o jakąś żywą, przygodową fabułę. Nigdy nie przebrnąłem przez Dąbrowską czy Orzeszkówą. U innych opisy raczej pomijalem. Nawet poloniści z Wolną i Lwowa(tak trafilem!) nie potrafili mnie nauczyć czytać lektor od deski do deski.
A jednak (po tym jak głaskałaś koty na zmianę) zafascynowało mnie Twoje pisarstwo.
To nie są opisy i reportaże, to wszystko jest żywe. I tak wiele w tym osovmbistych odniesień czy emocji że trudno mi uwierzyć w fikcje. Ja widzę jak obgryzasz paznokcie i nawet jak otwierasz wino odbijając zapchana szyjke. Sam to robilem.. Sam wyrosłem w bandyckie j i raczej niezbyt zamożnej okolicy Szczecina. Sam chciałem zobaczyć Świat cały.
Piszesz ze nie lubisz przegadanych tekstow. Ja nigdy nie znosiłem takich bez dialogow.
Teraz wiem że wcale nie chodziło o dialogi tylko o emocje. A Ty potrafisz je ukazać w całkiem inny sposób. To talent Agatko. I jeszcze jedno, potrafisz opisać coś w taki sposób ze opis zawiera zarówno najdrobniejsze detale(wynikające ze stosunku do rzeczy, czynnosci) a jednocześnie jest bardzo pobieżny.
Trudno naprędce znaleźć przykład ale gdy piszesz jak wchodzisz po schodach na boso albo w butach, ja słyszę trzask rozgniata mych pająków i czuję ten wstręt choć przecież już przy głoszony przyzwyczajeniem.
Pojęcia nie mam jak Ty to robisz ale nikt nigdy swym tekstem tak nie trafiał wprost do moich uczuć. I to tych całkowicie niezależnych i indywidualnych, powiedziałbym prywatnych. jedyne co pisze too much własnych prawdziwych emocjach😍
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Agata Wieczorowska
Haluu, ja nie jestem na pokaz. Mam przynajmniej taką nadzieję :DD Tak, tekst jest jak najbardziej inspirowany rzeczywistością, ale wciąż jest fikcją, a nie reportażem. Inspiracja raczej luźna i, znowu żywię nadzieję, że nikomu nieujmująca :>>
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Zib
Fikcja nie istnieje, zresztą dokładnie tak samo jak rzeczywistość! To wszystko naraz ale Ty to już wiesz :D
Mogę Cię czytać bez końca, słuchać wolę jednak muzyki ale to co piszesz jest zbyt osobiste aby mogło komukolwiek, cokolwiek zabierać czy dawać. Chyba że sam chce…. Jak to mówisz pozdrowił. Masz coś w sobie z Kuklinowskiego😂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Agata Wieczorowska
Dokładnie, nie ma jednej obiektywnej rzeczywistości, wszyscy je sobie rzeźbimy i zamieszkujemy nasze własne, lokalne wirtuoloandie ;>>
PolubieniePolubienie
ulotnechwile870674553
Cenię dar postrzegania detali i przedstawia ich w sposób niebanalny. Rzeczywistość sprowadzona do parteru, obnażona do bólu, a jednocześnie nic wprost. Dlatego tu wracam, choć rzadko komentuję. Są teksty napisane tak, że każdy komentarz, to zbyteczny balast. Takie pisanie, to „wyższa szkoła jazdy”😀 Pozdrawiam.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Agata Wieczorowska
Wow, robisz mi uśmiech na twarzy. Dziękuję :))
PolubieniePolubienie
Zib
Myślałem że coś nowego. Ale ok, małe rozczarowanie. Zazwyczaj są większe. Tak jak braki na jednej z planet.
No ale koty i Hiacynty są na szczęście wszędzie. 🐈 Pozdrówka.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Agata Wieczorowska
:))
PolubieniePolubienie