/ fot. S_sylwia™
Najważniejsze, że blisko na Wolę – taksówkarz drapie się po szczecinie na karku. Ma brudne paznokcie i nie widać mu oczu. Na skrzyżowaniu orzeka, że Wola już jednak wypadła z mody i obiegu. Że teraz Kliny są nową Wolą i tam gromadzi się wyższa warstwa średnia. Średnio to widzę. Dla mnie Wola rozciąga się od Salwatoru po Kryspinów jak prawdziwa obietnica na nowe piękno tego miasta.
Na Salwatorze brakuje współlokatorek. Basy co wieczór odbijają się od zimnych ścian. Po drugim zmyciu naczyń kończy się ciepła woda. Po ósmej wstaje lewe skrzydło kamienicy i kończy się internet. Nie można pukać w ściany, bo wysypują się z nich mrówki. Nie pojedyncze i drobne, ale wszechpotężne, nacierają ciemną, skłębioną wstęgą mrówczego tornado. Potem mieszkają w odkurzaczu i nocami zmartwychwstają.
Ania mieszka w domu pełnym witraży i garbatych gargulców. Gargulce udają, że podtrzymują kominek. Ściema sięgająca XIX wieku. Kominek nie wymaga ani drewna ani trzymania. Na wejściu wita królik z ciemnego filcu, odrzut z horroru klasy B. Pierwsze schody, drugie schody. Każde skrzypią i dopominają się dywanu. Kuchnia wita witrażem z winogron. Każda miska na stole z innej kolekcji, a każdą aż chce się ukradkiem wrzucić do kieszeni i na Instagram.
Porankami szukam ogrodniczek, wieczorami zasypiam z gorąca i braku wiatraka. Zaczynam lubić wieczory bez wifi i pastwienie się nożyczkami nad starą makulaturą. Więcej niż pilśni mam jednak wciąż książek. Pod ten adres przesyłki tylko zza granicy. Dalsi znajomi zachodzą w głowę, dlaczego ciągle przychodzą do mnie uszczelki z Holandii, ale nikt specjalnie nie wnika. Tylko pies właścicieli za każdym razem szczeka na mnie o dwie oktawy głośniej i nie rozpoznaje za płotem posesji.
Co noc boję się, że strych mi przecieknie. Nic bardziej mylnego, deszcz będzie tu zawsze walił szerokimi, płaskimi strumieniami w okna, jakby cały strych wjeżdżał do myjni samochodowej. Im mniej mam współlokatorek, tym bardziej nie mogę spać. Majowy deszcz jest ciężkim kompanem, chociaż zabiera ze sobą skurczone trupki robaków i małe gałązki. Wyczekuję dnia, kiedy zamiast żuka wielkości pięści i błysku Alfa Romeo wpadnie mi na strych zbłąkany kot. Między Błoniami a porannym deszczem odświeżam Gumtree. Nareszcie. Nowy strych na Woli.
Jeśli spodobał Ci się tekst, to super! Gdzieś tam cieszę się jak dziecko i skaczę pod sufit mojego ośmiometrowego strychu. Udostępnij, proszę, podlinkuj, przescroluj jeszcze raz. Wpadaj też częściej na wiosnę i na Facebooka. Much love!
Ultra
Twoje obrazowanie przyciąga uwagę, podobnie jak tematyka codzienności we współczesności. Poddałaś mi temat do postu, znaczy inspirujesz innych, jesteś genialna.
Pisz, jeśli ręka wróci do sprawności, będę komentować szerzej.
Serdeczności zasyłam
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Agata Wieczorowska
Siemka, nade wszystko życzę powrotu do poprzedniej sprawności i świetności ręki. Sama nosiłam jeszcze w maju szynę gipsową na prawej ręce i aż żal mnie brał, że nie za specjalnie mogłam popisać i pokomentować. Ave! :))
PolubieniePolubione przez 1 osoba
kryzab
Młoda, piękna, kreatywna i z zaczarowanym piórem. Nie zgub – zwłaszcza tych dwóch ostatnich cech, bo one będą Twoją radością i siłą do końca. Oj, będę tu wpadać. Czy wiesz, że mogłabyś być moją wnuczką? TYm bardziej się cieszę, że zaglądasz do mnie.
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Agata Wieczorowska
Super, chętnie zostanę czyjąś wnuczką :) W takim razie zapraszam częściej i po więcej!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
kryzab
To tak, jakbyś odpowiedziała na mój apel, którym zakończyłam swój wpis na Dzień Babci – w styczniu 2019:
Kto nie ma babci, a chciałby mieć, niech się zachowa przytomnie.
Po przeczytaniu ogłoszenia, powinien się zgłosić do mnie-
Dopóki mam trochę miejsca w sercu ( a ono jeszcze nieźle stuka),
przyjmę, wynajmę ( bo nie odkupię!) samotną wnuczkę lub wnuka.
Zatem, będę Cię odwiedzać, moja kolejna wnuczko.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Agata Wieczorowska
Cudny ten wierszyk :D Polecam się zatem więc w kwestii „wnuczkowstwa” :)) Dużo dobrego!
PolubieniePolubienie
whengirltravels
Zaraziłaś mnie nastrojem. Marzy mi się deszcz. Przytulaski.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Agata Wieczorowska
: -*
PolubieniePolubienie
My Name
A mi na serio marzy się deszcz.
A ogólnie ładny tekst poczułem się jak Alicja w krainie czarów.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Agata Wieczorowska
Mhm, to dobrze, klimacik Alicji nie jest mi obcy ;>> Pozdrowionka!
PolubieniePolubienie
stopociechblog
Najbardziej odstrasza, brak ciepłej wody po drugim zmyciu.. I ta wstęga mrówczego tornado, co nocą zmartwychwstaje, o nie! Ładnie, rzeczowo opisujesz i zwracasz uwagę na detale; jak głuchy odgłos basów odbitych o zimne ściany. Dobrze mi się czytało. Dziękuję!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Agata Wieczorowska
Halkooo :) Long time no see, miło, że zajrzałaś :-**
PolubieniePolubione przez 1 osoba
stopociechblog
Czytam każdy Twój post, tylko najczęściej nie komentuje, a to pan Z… mnie odstrasza, a to nie mam wiedzy i wyczucia co do życia młodych w wielkim świecie.. Jesteś dla mnie ważna, lubię Ciebie od początku
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Zib
Nie jestem taki straszny, nie zrobiłem Ci krzywdy gdy wymienialiśmy uwagi i nie zrobię i tu. Tylko aby komentowac nie wystarcza na ogół epatowanie seksualnoscią. Same w sobie zresztą nie mające nic złego 😻.
Wybacz ten wyjatek, zanim kiedyś wrócimy do rozmowy dalej czekam aż się kilku spraw nauczysz💓
PolubieniePolubienie
Agata Wieczorowska
Haleczko :) Mega miło i zapraszam częściej i po więcej. No i mało deszczu na czerwiec życzę :-*
PolubieniePolubione przez 1 osoba
stopociechblog
Pięknie mnie nazywasz, cieszę się. Właśnie zbieram się na rozciąganie ciałka nad morzem; qi gong i błogie leniuchowanie z opalaniem. Dobrego dnia Agatko!! Będę…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Agata Wieczorowska
Cudo, mi też marzy się morze, ale będę tam dopiero we wrześniu ^^ Super miłego :*
PolubieniePolubione przez 1 osoba
stopociechblog
Pupa za mocno opalona, ale Basia szczęśliwa. Trzy dni z rzędu radości plażowania. Teraz już wróciłam z nad morza, słonka nie ma, ale ćwiczyłam qi gong na plaży. o poranku nie ma ludzi, jest cudnie. Do września w sumie niedaleko, a pogoda jeszcze bywa rozpieszczająca.
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Agata Wieczorowska
Cuuuuuudownie <3
PolubieniePolubione przez 1 osoba
stopociechblog
Dziś podsmażałam drugą stronę, a co tam, wiaterek od morza, Baśka z filtrami wszelakimi, szum morza, no iście cud tego żywota. Lepsze od niejednego chłopa.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Agata Wieczorowska
Ja też się kocham w morzu, kiedyś zamieszkam w pomorskim :DD <3
PolubieniePolubione przez 1 osoba
stopociechblog
Dobry pomysł :-)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Agata Wieczorowska
hell yeah! :DDD
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Celt Peadar
Wieczór bez netu z Ukochanym Miejscu (bo z Twoich opowiastek widać, że strych to Twoje ukochane miejsce :) ). Moje UM jest z kolei bardzo daleko ode mnie i nie wiem, czy je jeszcze kiedykolwiek zobaczę…
Tymczasem, znowu dziękuję Ci za Twoje wciągające i szczegółowe opowieści, dzięki którym poznaję Kraków coraz lepiej i coraz bardziej. Dziękuję też za słowo „gargulce”, które jest mi potrzebne do powstającego akurat cyklu o Notre Dame, a które za Chiny Demokratyczne przypomnieć sobie nie mogłem…
Życzę Ci tego zbłąkanego kota jak najprędzej Do mnie przed laty często takie zbłąkane koty wpadały.. A to pastwienie się nad makulaturą ekstra Ci wychodzi, swoją drogą ;)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Agata Wieczorowska
Halko Celt, dzięki za ten komentarz <3 Tak naprawdę, ja mam kilka takich "ukochanych miejsc", jak je nazywasz. I szkoda, ale nie mam już dostępu do każdego z nich. Mam nadzieję mieć wkrótce nowe, nowy strych w lesie, w którym osiądę. Dużo inspiracji i wytrwałości przy pisaniu! :)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Celt Peadar
Dzięki! Inspiracja zawsze się przyda, zwłaszcza, że w źródłach do tego cyklu wciąż mam lekki bałagan :D Ja też mam kilka swoich ukochanych miejsc i tak się niestety składa, że do żadnego z nich nie mam dostępu :(((
A strych w lesie brzmi naprawdę cudnie! <3 Budzisz się, czy idziesz spać – a wkoło zawsze cisza, spokój i zieleń <3
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Agata Wieczorowska
Mhm, mi też las kojarzy się ze spokojem, wolnością i ogólną sielanką. Zobaczymy, jak to będzie. Zawsze dopiero po wprowadzce okazuje się, co człowieka czeka w tym miejscu. Duże pozdro! :))
PolubieniePolubione przez 1 osoba
aksinia-kawa-pudelka
Czy to zawsze będzie strych? A poza tym opowiadanie cudnej urody i wcale nie żal, że nie o imprezie ;)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Agata Wieczorowska
Cieszę się, że temat siadł. Staram się mniej pisać o imprezach i takim życiu, bo to przecież raptem ułamek naszej codzienności. I tak, nie wyobrażam sobie mieszkać w jakimś miejscu, które nie byłoby strychem. Duże pozdro! :)
PolubieniePolubienie
Read it or don't
Trafiłam przypadkiem i polubiłam!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Agata Wieczorowska
Cieszę się i zapraszam na częściej i na więcej ;>
PolubieniePolubienie
Bazgroszytka
Kliny… po 19 latach życia na Grzegórzeckim strychu przenieśliśmy się właśnie na Kliny.
I chyba za to ich nie lubię… odebrały mi dzieciństwo, choć mój pokój był przytulny… pastelowy z mnóstwem świeczek i sofą na której uwielbiałam czytać…
Tylko fotel bujany się tam nie zmieścił i musiał zostać na Grzegórzeckim strychu…
I chyba za to ich nie lubię…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Agata Wieczorowska
Rozumiem mega. Ja też tak mam, że jak się gdzieś zadomowię i ugniazdowię swoje miejsce, to nawet po najlepszej przeprowadzce dopada mnie nostalgia za tym wcześniejszym miejscem. No i ja nie umiem mieszkać nie na strychu. Mieszkałam już na pięciu i nie po prostu nie potrafię tak w „płaskim” mieszkaniu ;>> Dużo dobrego! :*
PolubieniePolubienie
optymista13
No, bo jak pada a dach dziurawy, to musi przeciekać! Przestanie jak się wypogodzi. :)
PolubieniePolubienie
Agata Wieczorowska
Kiedy właśnie nie przecieka, nie ma dziur, a co najważniejsze … już nie pada :DD
PolubieniePolubione przez 1 osoba
optymista13
U mnie też jakby bardziej słoneczniej! :)
PolubieniePolubienie
Agata Wieczorowska
To się cieszę i mam nadzieję, że trend się utrzyma :)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Gy Tripin
brak weny nie odnosił się tekstu akurat, a tłok to się robi jak walisz swoimi blokami tekstu z pakietu sto komentarzy za jeden zeta z allegro xd dużo inspiracji życzę :)
PolubieniePolubienie
Bet
A jednak wątek hydrauliczny wciąż obecny no bo te holenderskie uszczelki… I strych przeciekający majowym deszczem! Zastanawiające:))
Popieram zdanie taksówkarza – Kliny!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Agata Wieczorowska
Ahha ha, wątek kulinarny tak dla odwrócenia uwagi od wątków mniej … politycznych poprawnie, tak to nazwijmy ;DD
PolubieniePolubienie
AgaD
A mnie brak ludzi w tekście tak jak bohaterce współlokatorek. I brak mi w tym braku współlokatorek jakiegoś dojmującego uczucia, ten brak jest jak luka, jak prosty fakt nieobecności. Sytuację ratuje taksówkarz z brudnymi paznokciami, szczeciną i a jakże „brakiem” oczu. Ten brak oczu u taksówkarza akurat odczuwam jako dojmujący :-) Pozdrawiam, fajnie się czyta, jak przewodnik po mieście.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Agata Wieczorowska
Dzięki za ten komentarz. Zawsze chciałam i to w dodatku bardzo chciałam pisać nie-mainstreamowe przewodniki po mieście. Może kiedyś mi się to uda. Ten tekst jest trochę jak szkic, kontur rzeczy, stąd też może czegoś brakuje. Ale to było, jakby to ująć, intencjonalne. Duże pozdro! :))
PolubieniePolubienie
Zib
Bo ja wiem, muszę się przyjrzeć. Lubię Anię Alę Wolę Agatę.. A może nie o to chodzi?
Dziś mnie jakoś nie wciągnęło ale nie zawsze jest przecież weekend.
Nowy strych, nowe życie? Które to już Agatko?
No w końcu, jest w tym coś ale czegoś też brakuje. Może znajdę?
Pozdrawiam Zb😍
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Agata Wieczorowska
Cieszę się, że mimo wszystko, coś tak się spodobało. Może dlatego, że piszę mniej o imprezach, a więcej o codzienności, ale codzienność chyba też łapie jako temat :))
PolubieniePolubienie
Gy Tripin
oby brak weny nie był chroniczny :)
PolubieniePolubienie
Zib
Już wiem Agatko. Tłok, tak jakbyś minimalizowała świadomie ilość słów. Jednocześnie chcąc przekazać maximum tresci. Może nie, ale trochę to zabrało mi radość czucie nastroju 😍 ale i tak w porównaniu z wieloma innymi to coś jest. Nie chcę Ci kadzić ale piszesz bardzo dobrze. Spróbuj czegoś większego i bardziej od serca’. Pozdrawiam Zb
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Agata Wieczorowska
Dzięki dzięki, miło mi i się cieszę :)) Chciałabym pisać lepiej, więcej, częściej i mam nadzieję, że w nowym miejscu mi się to uda na większą skalę <3
PolubieniePolubienie
Zib
Warto❤
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Agata Wieczorowska
:))
PolubieniePolubienie
Gy Tripin
u mnie też brak :(
PolubieniePolubienie