/ fot. kanapa na środu Osiedla Oficerskiego, Kraków, lipiec 2018
Telefon dogasa w ręku jak zimny ogień z Biedronki w sylwestrową noc. Taksówkarz nic nie mówi. Liczysz skrzyżowania do domu. Zasypiasz na czwartym, on i tak wiezie Cię na około. Zawsze wiozą na około. Szczególnie kiedy rzeczywistość wrzuca Cię do taksy w bardzo błyszczącej bluzce i o bardzo niebłyszczącym spojrzeniu. Pozostałości czerwieni na zębach sugerują, że looku dopełniała pomadka, ale to było kilka klubów wcześniej. Na ustach masz tylko powietrze i zmęczenie. Taksówkarz też pił.
Godzinę temu stałaś na środku Floriańskiej, z papierowym pudełkiem po B-smarcie z kilkoma frytkami przypominającymi zamokłe skręty. On przyszedł od strony Mariackiego.
– Dajemy na melanż? – spytałaś, chociaż byłaś już na kilku. ,,Melanż” to słowo klucz, otwierające inną galaktykę. On najpierw podrapał się po głowie, potem cię przytulił. Pachniał jakimś mocnym malboro i smażonym brokułem. Pokazał ci coś w wewnętrznej kieszeni. Dałaś mu trzy frytki i czterdzieści złotych. Rozmawialiście chwilę o jakimś melanżu dwa miesiące temu, który nagle się wam przypomniał, ale o którym jednak nic nie pamiętacie. Miał zimną, ortalionową kurtkę i rozładowanego Samsunga. W oczach kilka piw i jointów.
Ty miałaś doczepione rzęsy, włosy i bluzkę pożyczoną od koleżanki. Nie przedstawiałaś się z imienia, bo wolałaś po ksywie i na ziomku. Z torebki wysypywały ci się ulotki na zniżki w pubach, w których nigdy nie byłaś i połamane szlugi.
– Chcesz tabletki odchudzające? Mam dobre z kokainą – przejęzyczył się. Chodziło o kofeinę i ekstrakt z zielonej herbaty. Jesz takie od miesiąca, a oczy puchną ci tak samo.
– Ale jesteś porobiona – o tej porze nie wiadomo, czy brać to za komplement, czy przywalić z liścia.
Przez chwilę czułaś się piękna, między północą a drugą. Miałaś na sobie makijaż, który zajął ci godzinę z kawałkiem, bo w trakcie dzwoniła mama. Sztuczne rzęsy tak długie, że jak zamykałaś oczy, wyglądało, jakby przysiadły na nich dwie wielkie ćmy. Uśmiechali się do ciebie pijani faceci przed i po trzydziestce, niektórzy nawet przystojni.
Jutro rano okaże się, że to tylko weekendowe nieprawdy. Że dzień po jesteś tak samo niechuda, nieopalona, niezdecydowana. Tylko ktoś podbił ci oczy ciemnymi smugami i masz smutniejszy kolor tęczówki. Planujesz dwa nowe tatuaże, chociaż żaden z dziesięciu, które masz, nie pasuje do reszty, a każdy, który widziałaś tej nocy, był najpiękniejszym tatuażem w tym mieście.
Wystukujesz morsem na telefonie refren jakieś piosenki o samotności. Na autopilocie strzelasz lajki nieznajomym na Instagramie i równie nieznajomym znajomym na Facebooku. Rano przescrolujesz wszystko jeszcze sto razy, a każdy będzie jak pierwszy.
Dolewki w KFC były bardziej rozcieńczone niż piwo w Prozaku. W Świętej Krowie było więcej pijanych ludzi niż miał lat didżej. Na parkiecie pokurczone ziomki orbitowały wokół siebie jak odległe planety, wystrzelone z innych galaktyk. Ktoś drapał cię dredem, komuś błyszczało septum, ktoś inny szturchał cię wydziarany łokciem. Było za mało alkoholu, za mało pieniędzy, za mało selfich w kiblu w lustrze.
Zasypiasz jeszcze raz w łazience, żeby obudzić się w łóżku, ze sztuczną rzęsą przyklejoną do kolana. Prześpisz cały dzień i pod wieczór zachorujesz na bezsenność.
Jeśli spodobał Ci się tekst, to super! Gdzieś tam cieszę się jak dziecko i skaczę pod sufit mojego ośmiometrowego strychu. Udostępnij, proszę, podlinkuj, przescroluj jeszcze raz. Wpadaj też częściej na lato i na Facebooka. Much love!
Pingback: Mandale z kiepów. – Kałuże i Róże.
rymnawidelcu
Smutny tekst o wesołej samotności. Fajny. Dzięki.
Daleko temu światu do mojego i mam nadzieję, że nigdy nie będzie blisko.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dariusz Łukasik
Moje życie wygląda całkiem inaczej. Każdy ma prawo żyć tak, jak lubi. Oby tylko nie krzywdzil innych. Możemy robić wszystko, ale nie wszystko przynosi korzyść. Pisze to mąż ukochanej żony. Szczęśliwy z Bożego prowadzenia i zakochany w życiu tu na Ziemi.
PolubieniePolubienie
Karolina
Super wpis
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ada
Seksi :) super zycie
PolubieniePolubienie
Agata Wieczorowska
to są wypiski z samotności na szczycie i samotności w wielkim mieście
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Mila Wawrzenczyk
Wow, nic nie warte, nie tipsem wystukane między spacjami. Moje. Zdjęłam kapelusz.
PolubieniePolubienie
Agata Wieczorowska
Dzięki :*
PolubieniePolubienie
Dariusz Łukasik
Zawsze jest pora na zmianę. Na nowe otwarcie nowego etapu życia.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ultra
Te dredy też mnie szturchnęły, jak cały ten bezosobowy świat samotności mimo mnóstwa ludzi dookoła. I gdyby nie ta bezpieczna kanapa, nie byłoby wesoło. Spokojnego snu.
Serdecznie pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Fabryka Czasu Ulotna
aż dostałam dreszcze ponuraki… samotność aź dudni…to jej boję się najbardziej
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Agata Wieczorowska
niestety takie było założenie stojące za tym tekstem!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Fabryka Czasu Ulotna
dobrze napisane
PolubieniePolubienie
Agata Wieczorowska
dzięki! ;d
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Paulina 007
straszny ten bezosobowy świat…;-) fakt!!!! ciekawe ile osób spotkam kiedyś naprawdę z netu …;-) życzę ci sennej nocy;-) pozdrawiam gorąco….Paulina
PolubieniePolubienie
Agata Wieczorowska
miejmy nadzieję, że straszniejszy tekst niż świat ;)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Paulina 007
😉😉😘😘
PolubieniePolubienie
Aleksandra
Ciekawy artykuł
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
dzastafm
Wow, nostalgia. Łatwo mi to sobie wyobrazić, a raczej do tego wrócić pamiecią.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Agata Wieczorowska
czasem aż lepiej nie wracać ;D
PolubieniePolubienie
avemi
Czekam na te weselsze :)
PolubieniePolubienie
avemi
Czy to jakis brak sensu? Czy znużenie? Swietnie napisane!
PolubieniePolubienie
Agata Wieczorowska
dziękuję :*
PolubieniePolubienie
ipso facta
… ani to babskie gadanie ani też babskie pisanie ciekawe i inspirujące jakby kobieta „ze sztuczną rzęsą przyklejoną do kolana.” tylko zbyt delikatna jeszcze i zbyt czysta… bo kilka „mocnych” słów ujędrniło by ten tekst mi się i tak podoba… więc pozwolę sobie czytać teksty z zaprzeszłego czasu… pozdr. j.
( i skąd tyle siniaków, na nogach psze Pani? ) chociaż, wygląda Pani na taką, co łazi po drzewach… ;-)
PolubieniePolubienie
Ktomasz
Dobrze piszesz. W sensie ciekawie jak dla mnie i „płynnie”. Pozwoliłem sobie subskrybować…
Pozdrawiam.
PolubieniePolubienie
Agata Wieczorowska
polecam się i dziękuję :)
PolubieniePolubienie
Agata Wieczorowska
<3 !!
PolubieniePolubienie
Patrycja
Uwielbiam Cię czytać!
PolubieniePolubienie
Kamilka
Super wpis, nie mogę się doczekać książki :)
PolubieniePolubienie
Agata Wieczorowska
Dziękuję :*
PolubieniePolubienie
eulalia87
świetne
PolubieniePolubienie
aksinia-kawa-pudelka
Droga Pani, Pani pisz-że tę książkę, bo doczekać się nie mogę ;)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Agata Wieczorowska
Halko, wielce dziękuję :**
PolubieniePolubienie
aksinia-kawa-pudelka
…a ta halka to jedwabna aby ;) ?
PolubieniePolubienie
Tochybaomnie
O rany, jaki ten tekst jest DOBRY!!!
PolubieniePolubienie
Agata Wieczorowska
Cieszę się i zapraszam częściej :)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Zib
Przeczytałem jeszcze raz. Dalej nie dostrzegam smutku i samotności. Raczej beznadzieja z własnego wyboru. ☺
No i popracuj trochę nad warsztatem. Zbyt dobry jak na treść 😁
PolubieniePolubienie
Agata Wieczorowska
Trochę nie wiem, czy krytkujesz treść czy to mocno zawoalowany komplement co do stylu XD
PolubieniePolubienie
Zib
A co wolisz😂?
Ja zawsze !!!! krytykuje , ale nie ukrywam ze potrafisz pisać ☺ tylko to jest trochę takie obce styl super a trescort trochę, delikatnie mówiąc , knajackie.
Ale gdyby czegoś w tym nie było nie czytał bym, może kiedyś będę wiedział co? Odkrywanie jest solą ziemi☺
Pozdrawiam 😊
PolubieniePolubienie
Agata Wieczorowska
To skoro potrafię pisać, to dziękuję ;p
PolubieniePolubienie
Zib
A ja przapraszam, myślalem że masz odrobinę dystansu do siebie😛
PolubieniePolubienie
Agata Wieczorowska
chyba się nie czytamy, nic a nic XD
PolubieniePolubienie
Zib
Jesteś jedną z 10-12 osób których blogi czytam, Twój od niedawna😜
PolubieniePolubienie
Agata Wieczorowska
To jaram się <3
PolubieniePolubienie
Zib
Nie udawaj tego kim nie jesteś ❤
PolubieniePolubienie
Majka
Super wpis, bardzo podoba mi się twój styl pisania :)
PolubieniePolubienie
Strong Familija
Witam Cię jakbym znała od zawsze, czekałam na ciebie !!! dobrze piszesz
nie mogę się oderwać , znajomy klimat jakbym była tuż obok … z głową zatopioną w porcelanie finalnie ..:)
PolubieniePolubienie
Agata Wieczorowska
Halko, dziękuję, cieszę się i zapraszam częściej. Teraz planuję jakieś weselsze kawałki dla odmiany ;)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Strong Familija
Na pewno bd zaglądać,inspirujesz mnie, refleksje są ważne! Pozdr 😎
PolubieniePolubienie
Cncll
Cześć. Nie wiem gdzie znalazłaś mój blog i z jakiego powodu zaczęłaś go śledzić (jeszcze do tego bez postów), ale dobrze, że to zrobiłaś. Bardzo fajnie czyta mi się twoje teksty. W sumie w moim życiu nigdy nie było takiego typowo melanżowego okresu. Najbardziej się wyszalałam w liceum, jeszcze za czasów niepełnoletności. Domówki i picie w plenerze… to było życie (: Na co komu zbędne kluby. Potem na studiach od razu znalazłam chłopaka (teraz już narzeczonego) i jakoś straciłam ochotę na melanże. Oczywiście z chęcią wychodziło się ze znajomymi do pubu na kilka piw, ale na tym się zazwyczaj kończyło. A teraz po studiach to w ogóle nie ma o czym gadać. Większość znajomych się porozjeżdżała i jak spotkam się z kimś raz na tydzień to jest dobrze. Czasem żałuję, że się więcej w życiu nie wyszalałam, ale z drugiej strony… kto wie czy doszłabym tam, gdzie jestem dzisiaj, gdybym przeżyła młodość inaczej?
Pozdrawiam (:
PolubieniePolubienie
Agata Wieczorowska
Halko, cześć i dziękuję, że się dzielisz tym spostrzeżeniem :) Dokładnie, imprezy, melanże, picie zajmuje dużo czasu, życia i zdrowia. Ja nie planuję melanży, wręcz przeciwnie piszę o samotności w trakcie i po i o tym, że tak naprawdę to słaba droga. Dużo dobrego :*
PolubieniePolubienie
stopociechblog
Ciekawy wpis, pokazuje inny niż mój świat. Wiele zwrotów nie z mojego kręgu. Cóż, dawnom ci ja poza okresem melanżowym. Teraz widzę, że to dobrze. A więc to prawda; szczęście nie jest przypisane do młodości li tylko.
PolubieniePolubienie
Agata Wieczorowska
Halko :* ja myślę, że melanż wcale = szczęście. Często jest właśnie dowrotnie ;)
PolubieniePolubienie
stopociechblog
O, to dobrze. A myślałam, że tyle tracę, tego czegoś trudnego z innej planety. Dziękuję, że czytasz moje stare wpisy. Lubię je.
PolubieniePolubienie
Alicja
hmmm… jednak lepiej NIE!
PolubieniePolubienie
Agata Wieczorowska
;)
PolubieniePolubienie
Odys syn Laertesa
Zostawię dwie piosenki J. Kaczmarskiego
pierwsza to „Odpowiedź na ankietę. Twój system wartości”
druga to „Houyhnhnm”
PS… Ta „wyrzucona” kanapa, która wygląda na komfortową i w miarę przyzwoitą dobrze obrazuje tekst… Za który dziękuję, bo przypomniał mi o rzeczach które czasem wylatują z głowy razem z alkoholem, a potem człowiek czuje się jak ta kanapa, na której każdy może sobie usiąść.
PolubieniePolubienie
StaraDusza
Bardzo dobrze się czyta Twoje teksty. Co nie wyklucza faktu, że po przeczytaniu akurat tego, zrobiło mi się tak jakoś strasznie smutno. Nie wiem czy to zamierzony efekt, ale jeśli tak to się udało.
PolubieniePolubienie
Agata Wieczorowska
Halko, tak dokładnie. Ten tekst miał być dojmująco smutny i miał być też trochę o samotności. Planuję trochę weselszych tekstów, żeby tak nie zarzynać innych i siebie ;)
PolubieniePolubienie
StaraDusza
No to gratuluję takiego pisania :)
PolubieniePolubienie
Zib
Dzień czy noc ,szaro i zimno z gorąca. Kiedyś życie było dla ludzi , dziś odwrotnie.
Mam nadzieje ze Twoje jest lepsze,chociaż co to znaczy?
No tak…. conajmniej dwa koty 😊
PolubieniePolubienie
Bet
O matko! Jakże się cieszę, że jestem już w wieku pozamelanżowym. Ufff… Nie muszę doklejać rzęs i pić rozcieńczonego piwa a zasypiać mogę w czystym łóżku. Każdy wiek ma swój urok:)) I zapewne takie szalone noce także.
PolubieniePolubienie
Agata Wieczorowska
Myślę, że to nawet nie kwestia wieku, tylko wyborów i stylu życia :)
PolubieniePolubienie
Tatul
Czy tak wygląda światowe życie singielki, która poszukuje czegoś dla siebie, na wyłączność?
PolubieniePolubienie