/ fot. Gruzja na Kółkach
Rzadko wrzucam zdjęcia z telefonu, bo raz, że mój telefon z zasady ledwo zipie, a dwa, że traktuję takie zdjęcia jak brudnopis i przebieżkę do zdjęć z aparatu. Tym razem się nie udało, ściśnięci tęsknotą za Gruzją poszliśmy chybcikiem na chinkali pod chmurką, czyli do food trucku Gruzja na Kółkach, na ulicy Dajwór.
Smog, jeszcze nie nachalnie, bo dopiero październik, snuł się w powietrzu razem z oparami gotującego się ciasta pierogowego. Pomimo siedmiu stopni na zewnątrz chinkali stygły powoli, oparzając nam języki. Cała reszta była bez zarzutu. Jeśli tani bilet lotniczy do Mestii nie wchodzi w grę, to dwudziestominutowy na Dajwór powinien załatwić sprawę.
Jeśli spodobał Ci się tekst, to super! Gdzieś tam cieszę się jak dziecko i skaczę pod sufit mojego ośmiometrowego strychu. Udostępnij, proszę, podlinkuj, przescroluj jeszcze raz. Wpadaj też częściej na lato i na Facebooka. Much love!
anrudakita
Gruzińskie jedzenie <3 O mamo! Jakie to było dobre. Mmmm niebo w gębie! Tęskno mi też… Chlip
PolubieniePolubienie
foodróże
Gruziński Foodtruck <3 Czemu czegoś takiego nie ma w Trójmieście? Tu co najwyżej można się wybrać do restauracyjki w Sopocie – ceny nie te, ale przynajmniej dają estragonową lemoniadę.
PolubieniePolubienie
Soccerowo
Fajny blog :)
PolubieniePolubienie
Nisia
Ja chinkali jadlam we Wroclawiu i bardzo mi posmakowaly – bulion w srodku pierozkow jest po prostu super! :)
PolubieniePolubienie
Anna SYCZ
UUuuuuu super! Troszkę… tylko troszkę teraz zatęskniłam za Krakowem ;)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Agata Wieczorowska
Wstrzymaj się z mocnym tęsknieniem, bo smog powraca i żyje się nie, że ciemniej, to po prostu gorzej. -.-‚
PolubieniePolubienie
bukowy zwierz
Fajny wehikuł.
PolubieniePolubienie
Agata Wieczorowska
Tak, to prawda, widok tam jest piękny, z lekka Afrykański. :)
PolubieniePolubienie