Sideburny w obydwu uszach, brokat na paznokciach i czarna torebka ze złotymi zamkami. Buty – koniecznie sztyblety, też wykończone złotymi zamkami. I chociaż wiatr zapina przechodniom płaszcze po zęby i zawija szaliki, ona idzie rozpięta, z ciężkim naszyjnikiem z Pull&Beara na szyi.
W domu ma dwa wieszaki kije na ubrania, jak w małym butiku. Co miesiąc dokupuje coś stylowego i prawie nigdy nie wyrzuca. Jej włosy śpią w koku na czubku głowy, żeby rano były romantyczne fale. Fryzjer z rynku zawsze ma dla niej w pogotowiu złoty blond, ale broń Boże nie ścinamy, bo włosy muszą spadać kaskadami na plecy.
Kiedy idzie przez rynek zdarza się jej strzelić zdjęcie z telefonu, chociaż urodziła się w Krakowie i kamienice zna na pamięć jak hiszpańskie słówka. Krakowski rynek dobrze wygląda w kwadracikach Instagrama i nie można przegapić okazji.
Kiedy planuje wakacje, to tylko Peru, ewentualne Kolumbia. W torebce nosi noblistów, na powiekach Diora. Na zdjęciach wychodzi lekko i od niechcenia, bo ćwiczy regularnie z lustrem. Kiedy mówi, gestykuluje zamaszyście i lekko potrząsa włosami. Wygrywa każdą rozmowę o pracę, a w Kulcie ma zawsze zniżki na tatuaże.
Nie wyjdzie z domu bez eyelinera i stylowego etui na iPhone. Czasami wyprowadzi bulteriera swojego chłopaka. Lubi jarmarki, piłki na gumce, watę cukrową i balony pompowane helem. Pracuje w podróżniczym startupie, bo gardzi korporacjami. Znajomych ma tyle, ile gum do żucia w torebce.
Jeśli spodobał Ci się tekst, to super! Gdzieś tam cieszę się jak dziecko i skaczę pod sufit mojego ośmiometrowego strychu. Udostępnij, proszę, podlinkuj, przescroluj jeszcze raz. Wpadaj też częściej na zimę i na Facebooka. Much love!
Karol Krzyżosiak
No, ideał… bardzo obrazowe.
PolubieniePolubienie
haziaj
Tatuaże są spoko, bullteriery są spoko, tekst jest spoko;)
Kiedyś miałem bullteriera był spoko ale dla kotów nie było spoko… Koty miały przekichane jeżeli nie były wystarczająco bystre i szybkie… Cóż ewolucja, osobniki słabe i głupie muszą zginąć tak jak ginie człowieczeństwo we współczesnym świecie.
PolubieniePolubienie
Hodowlasłów
Znam ją! Robi sobie tatuaże, których znaczenie nie do końca rozumie albo prosi o jakąś pisankę na nadgarstku w stylu: live young die young. Moja pracuje w korporacji, zajmuje szczeble uśmiechem czasami pomaga sobie zbyt krótkimi spodniami. Gdańsk czy Krakôw, wszędzie jest taka Ona.
PolubieniePolubienie
Grand Mader
I dobrze… dobrze, że taka nie jestem. I dobrze, ze ona jest… Pewnie zagląda czasem do Warszawy, a ja czasem oglądnę się za nią z niedowierzaniem i z przyjemnością :P
PolubieniePolubienie
Odys syn Laertesa
Takie tam szybkie skojarzenie
Pozdrawiam dawno nie czytaną „markę” ;)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
boreq00
Jak kolejna pocztówka gdzieś ze znanej galaktyki tuż obok.
PolubieniePolubienie