Szelest papieru. Białe, twarde kartki, po których można przesuwać palcami jak po klawiszach pianina.
Dźwięk przesuwanego po papierze palca jak dźwięk palca malującego smugi deszczu na szybie. Jedna kartka, druga kartka, trzecia kartka, stos. Palce na szybie. Na zewnątrz pada liśćmi strąconymi z drzew i deszczem. Deszcz dudni o szyby jak przebiegający galopem koń. A papier jest przyjemnie suchy i ciepły. Taki pozostaje, daje poczucie bezpieczeństwa. Każde zgięcie kartki jest jak eksperyment i pożegnanie statusu quo. Jeszcze jedno zgięcie. I kolejne. Nie ma kartki papieru. Jest łabędź. Biały, sprężysty, pręży się na biurku. A zaczęło się od przechadzki do drukarki.
W wolnych chwilach polecam origami w korporacji. Szczególnie jeśli współpracownicy są uzdolnieni nie tylko liczbowo, ale i manualnie. Ja mam to szczęście.
Jeśli spodobał Ci się tekst, to super! Gdzieś tam cieszę się jak dziecko i skaczę pod sufit mojego ośmiometrowego strychu. Udostępnij, proszę, podlinkuj, przescroluj jeszcze raz. Wpadaj też częściej na jesień i na Facebooka. Much love!
Ania Leszczyńska
Zawiadamiam z przyjemnością o nagrodzie dla Ciebie, szczegóły tutaj
https://fabrykaczasuulotna.wordpress.com/2015/11/10/trzy-razy-liebster-blog-award-czyli-no-to-sie-porobilo/
PolubieniePolubienie
anna.bf.wordpress.com
Uwielbiam jesienny deszcz! Co prawda oglądny z domowej perspektywy. Zapalam świeczkę i czuję ciepło mojego domku! W origami się jeszcze nie wciągnęłam, ale pewnie wszystko przedemną. :)
PolubieniePolubienie
cichosza
podziwiam origami !
PolubieniePolubienie
due
Manualnie, to niezbyt. Łabędzie jednak – bardzo. A jeszcze bardziej – ten deszcz.
PolubieniePolubienie
Agata Wieczorowska
Deszcz jest najładniejszym akustycznie elementem jesieni. :)
PolubieniePolubienie
goldenbrown
Uczy cierpliwości. Pokory też ;) W sam raz na jesień.
PolubieniePolubienie
Agata Wieczorowska
To prawda. :)
PolubieniePolubione przez 1 osoba