Kto gdzie był na sushi.

Stylovers zreblogowało dzisiaj mój wpis o korpo. Jeden z tych, co to go można octem zapijać i pluć za siebie. Kilka słów na kolanie à propos. 

To nie jest tak, że korporacja jest dla mnie kałużą brudów, jak sugerują autorzy serwisu. Są dni lepsze i gorsze. Jak w każdym kalendarzu. Czasem się chce, przyjechać do pracy, napić herbaty w korpo kuchni, nawet posłuchać o tym, kto gdzie był na sushi w weekend. Kiedy indziej chce się już tylko urlopu na żądanie. Wszystko co da się powiedzieć o korporacji można powiedzieć o każdej innej pracy. Ja się już swoje nawściekałam, nałykałam frustracji jak chlorowanej wody na basenie. Ale po co tyle tego. Z hejta trudniej zejść niż go zacząć, stąd wokół więc hejterów niż ludzi.

Ja zmieniłam ostatnio korpo i jestem zadowolona. I chociaż to trochę tak, że ile w kimś desperacji, tyle inspiracji, to wierzę, że szczęście też może inspirować. I dalej będę miała o czym pisać.

Rdzenny wpis tutaj.
A reblog tu.

strzalkos

​Jeśli spodobał Ci się tekst, to super! Gdzieś tam cieszę się jak dziecko i skaczę pod sufit mojego ośmiometrowego strychu. Udostępnij, proszę, podlinkuj, przescroluj jeszcze raz. Wpadaj też częściej na lato i na Facebooka. Much love!

6 myśli na temat “Kto gdzie był na sushi.

  1. agakryspin

    Zmieniłaś, bo było aż tak źle? Właściwie co Ty robisz w korpo? Wyobrażałam sobie Ciebie w pracy bardziej związanej z językiem i podróżami:)

    Sama z chęcią spróbowałabym pracy w korpo, bo różnych rzeczy sie nasluchalam (i naczytałam). Mój chłopak obecnie ma praktyki w korpo, miedzynarodowa firma. Bardzo sobie chwali, ale może miesiąc to za krótki okres, by człowiekowi zbrzydło? :)
    Trzymaj się!

    P.S.: ludzie czytają gazety do śniadania, mnie się dobrze czyta Twojego bloga. ;)

    Polubienie

    1. Agata Wieczorowska

      Aguś :) Hm, ja pracuję na takiej trochę obsłudze klienta portugalskojęzycznego, a trochę na analizie finansowo-księgowej, więc trochę z językiem mam do czynienia. Tyle że nie polskim. ;> Jak tam Twoje fotografowanie? Biznes się kręci? :) Pozdrawiam!

      Polubienie

  2. Kasia

    Są korpo i korpo. Podejrzewam też, że punkt widzenia w dużej mierze zależy od działu, w którym się pracuje. A i tak istotę tematu ujęłaś w zdaniu o pracy w korpo i gdzie indziej – wszędzie jest podobnie i nie ma się co oszukiwać. To ludzie pracujący w danym miejscu stanowią o jego wartości i wpływają na postrzeganie firmy jako takiej.
    Życzę dużo szczęścia i jeszcze więcej inspiracji :). Lubię Cię czytać. Pozdrawiam porannie!

    Polubione przez 2 ludzi

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.