– Skarbie, leciałbyś kolonizować Marsa?
– (wyrwany z własnych myśli) Hm?
– Kolonizowałbyś? Jakbyś miał okazję?
– Ba. (chełpliwie) Kolonizowałbym.
– Aha. I byś mnie zostawił na Ziemi?
– Kiedyś bym wrócił.
– Ale to kolonizacja permanentna.
– (z wahaniem) No to bym nie wrócił.
– Pięknie! Czyli dla Ciebie bycie ze mną w związku jest wytworem kodu społecznego. Gdybyś miał inną alternatywę i misję do wypełnienia, byś mnie zostawił, a powieka nawet by Ci nie drgnęła.
– Oj już przestań. (macha ręką z irytacją jakby przeganiał końską muchę)
– Co przestań?! Nie mogę się angażować emocjonalnie w związek z osobą, która zamiast być ze mną wolałaby kolonizować Marsa.
– Weźże już przestań. Lepiej się przytul.
– Nie ma przytulania. (stanowczo) Nie będzie przytulania na Marsie. Tam jest inna grawitacja, inna atmosfera i będziesz się co najwyżej do skafandra przytulać.
– Oj daj już spokój.
– A skafander zamówiłeś? Bo znając twoją tendencję do pakowania się na ostatnią chwilę, nie przyjdzie Ci na czas i zadusisz się na statku kosmicznym zanim dolecicie.
On już tylko wzdycha, jakby faktycznie nie zamówił skafandra i groziła mu asfiksja kosmiczna.
Problemy pierwszego świata. Ludzie naprawdę mogą pokłócić się o kolonizację Marsa. Więcej szczegółów co do rekrutacji, misji i samej kolonizacji na oficjalnej stronie projektu Mars One. Nie polecam lektury parom.
Jeśli spodobał Ci się tekst, to super! Gdzieś tam cieszę się jak dziecko i skaczę pod sufit mojego ośmiometrowego strychu. Udostępnij, proszę, podlinkuj, przescroluj jeszcze raz. Wpadaj też częściej na lato i na Facebooka. Much love!
Grand Mader
:D
PolubieniePolubienie
innam
Ja bym nie kolonizowała za żaden piniondz. I nie ze względu na męża, raczej na to, że lubię żyć, a kosmos = śmierć dla mnie :D
PolubieniePolubienie
haziaj
Poznanie natury Marsa jestem niczym przy poznaniu natury kobiety;)
A wracając do meritum sprawy ja bym nie kolonizował ani Marsa a kobiety tym bardziej;)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Malik w podróży
Ach te wybuchy atomowe na połączeniach neuronowych w mózgu kobiety :-P
PolubieniePolubienie
sylwiaiwan
Ja bym nie kolonizowała – weźże już przestań :)
PolubieniePolubienie
Lolanta
Jakbym czytała o sobie i własnym Narzeczonym :) Tylko my się cieszyliśmy bardziej z tego, że będę tam tak lekka, że będzie mnie na rękach ciągle nosił ;)
PolubieniePolubienie
Wombat
Mógł powiedzieć, że weźmie ją ze sobą i byłoby po sprawie XD
PolubieniePolubienie
Odys syn Laertesa
Odyseja… No i koniec końców pomyślała o bezpieczeństwie swojego awanturnika :p (kochana kobieta)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
morfiously
Sama bym kolonizowała, jakbym miałą okazję ;)
PolubieniePolubienie
Agata Wieczorowska
Ja też. Bez skrupułów. ;>
PolubieniePolubienie
babajoga
to mu pokaz Interstellar :)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Agata Wieczorowska
Sama muszę zobaczyć. :D
PolubieniePolubienie
Rozstrojona.pl
Nie róbże mu tego i przytulże się do niego! :) ps. Kolonizator, zdaje się, rodowity Krakus, czyż nie?? ;)
PolubieniePolubienie
Mama z prądem i pod prąd
Oj kobieto… Zajmij się czymś ;)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Agata Wieczorowska
Hej, wpis jest ironiczny. ;> A rzeczona kolonizacja ma się faktycznie dokonać.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Mama z prądem i pod prąd
Okey :) bo się przestraszyłam…
PolubieniePolubienie